https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Za nami trzeci dzień festiwalu Camerimage 2015. Jego temperatura nie spada [zdjęcia]

Joanna Pluta, wit
A to między innymi za sprawą wystawy fotografii, jaką otworzył dziś po południu sam ich autor, czyli Bryan Adams - szerokiej publiczności znany przede wszystkim jako muzyk.

W Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu pokazał dwie ekspozycje - cykl fotografii "Obnażeni", na których można podziwiać takie postaci, jak m.in. Amy Winehouse, Kate Moss i Micka Jaggera oraz drugą "Okaleczeni: świadectwo wojny", gdzie można zobaczyć poruszające fotografie brytyjskich weteranów wojen w Iraku i Afganistanie. Adams spotkał się z publicznością chwilę przed otwarciem wystawy. To wyjątkowe fotografie, które warto zobaczyć. Można to zrobić do końca stycznia 2016 roku. Więcej o wystawie w kolejnych naszych materiałach.

Przeczytaj także: Malkovich potrafi przybrać każdą tożsamość [zdjęcia]

Choć było to bodaj najważniejsze wydarzenie trzeciego dnia festiwalu, były oczywiście także inne. Goście Camerimage mogli między innymi wziąć udział w warsztatach "Canon EOS C300", prowadzonych w Wyższej Szkole Gospodarki przez Sturla Brandth Grøvlena. Mogli także obejrzeć dwa filmy walczące o nagrody w Konkursie Filmów Polskich - "Miasto 44" oraz "Chemia", a po ich projekcjach spotkać się z ich twórcami.

Za nami także pierwsza część retrospektywy filmów Marcela Łozińskiego, polskiego dokumentalisty, który na Camerimage 2015 otrzymał nagrodę specjalną za wybitne osiągnięcia w swojej dziedzinie. Kolejna część już jutro wieczorem. Z publicznością spotkał się m.in. Łukasz Żal, autor zdjęć do nagrodzonej Oscarem "Idy", która przed dwoma laty zdobyła Złotą Żabę na Camerimage. Tym razem do Bydgoszczy przyjechał z filmem "Intruz". Na Camerimage pojawiła się także dokumentalistka Ewa Ewart, by pokazać swój film "Zdobyć miasto".

Wyjątkowo upłynęło również spotkanie z Sandro Millerem, autorem wystawy "Malkovich, Malkovich, Malkovich. Homage to photographic masters", jaką można oglądać od niedzieli w toruńskiej Galerii Tumult. Jutro czeka nas następna dawka festiwalowych emocji. W Operze Nova tętni życie, światła nie gasną tam właściwie wcale. I tak będzie do soboty. Zapraszamy do udziału w kolejnych wydarzeniach tegorocznego Camerimage.

Wczoraj z widzami spotkał się Marcel Łoziński, jeden z najbardziej znanych polskich reżyserów dokumentów, który w sobotę odebrał Nagrodę Camerimage za Wybitne Osiągnięcia w Filmie Dokumentalnym.

Przed spotkaniem, w ramach retrospektywy wyświetlono dwa jego filmy „Żeby nie bolało|” kontynuację filmu „Wizyta” z 1974 roku oraz „Tonia i jej dzieci”. I to głównie opowieść o nich zdominowała poniedziałkowe spotkanie.

Reżyser zdradzał tajniki realizacji filmów. - Musiałem ciąć, Urszula otworzyła się za bardzo, nie mogłem umieścić pewnych jej wypowiedzi w filmie. Każdy reżyser powinien wyczuć moment, którego nie należy przekraczać - mówił.

***

Wideo: Marcel Łoziński o bohaterce filmu "Żeby nie bolało" i "Wizyta" Urszuli Flis

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maroni

Ja i moi znajomi nic o  ludziach filmu nie wiemy , nie znamy ich i ich dorobku zawodowego w profesji operator filmowy. są to dla większości osoby anonimowe. Szkoda że przed Camerimage nie ma w gazetach typu Pomorska, Express opisu tych postaci i krótkiego szkicu na czym polega ich praca i wielkość zawodowa. Wtedy były by emocje obcowania z nimi, a tak widzi się tylko gościa w swetrze lub marynarce który dziękuje za nagrode. No to ja też dziękuje za nagrode - znacie mnie ???

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska