Festyn w Wójcinie (gm. Piotrków Kujawski) rozpoczął się od loterii fantowej, która cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem. - Zapraszam do zakupu losu, żaden nie przegrywa - zachęcał Wiesław Michalak, jeden z organizatorów zabawy. W losowaniu nagród uczestniczył między innymi Stanisław Pomianowski. - Wnuki namówiły mnie, bym zafundował im kilka losów. Udało się nam wygrać kilka zabawek - mówił. Najmłodsi mogli dosiąść kucyka. - Konika kupiłem dla swoich dzieci, teraz myślę o powiększeniu hodowli - _wyznał nam Henryk Pasturczak z Wójcina, właściciel wierzchowca.
Na tych, których dopadł głód, czekał domowej roboty chleb i inne specjały kujawskiej kuchni. - _Ogórki kiszone, smalec ze skwarkami i miód to wszystko nasze wyroby. Na co dzień również używamy przetworów własnej roboty, bo te ze sklepów są drogie, z chemicznymi dodatkami i niezbyt smaczne - _powiedziała nam Grażyna Dziubich, która wraz z Marzeną Wysocką i Urszulą Śmigier częstowała bawiących się na pikniku smakołykami. Zgromadzonym na festynie zabawa przypadła do gustu. - Jest sympatycznie, bawię się świetnie. Mam nadzieję, że częściej gmina będzie organizować u nas podobne pikniki. Mieszkańcom one też są potrzebne - dzieliła się z nami wrażeniami Marianna Podgórska, mieszkanka Wójcina. Okazuje się, że władze gminy myślą o częstszym organizowaniu takich zabaw. - Przed przyszłymi wakacjami pomyślimy o znalezieniu kilku miejscowości, w których na zmianę odbywałyby się takie imprezy _- powiedział "Kujawskiej" obecny na festynie Marek Siutkowski, przewodniczący Rady Gminy Piotrków Kujawski.
Za rok będzie więcej
Michał Nowicki

Piknik przyciągnął tłumy mieszkańców.
Mieszkańcy wsi i ich goście bawili się w niedzielę na rodzinnym pikniku. Wszyscy mogli spróbować kujawskich przysmaków. Do tańca przygrywały kapele ludowe.