Atrakcje przy stanicy WOPR Salina w Solcu Kujawskim. Okazją do zabawy „Święto Wisły”

Soleckie imprezy wracają nad rzekę. Po raz pierwszy od lat właśnie przy stanicy WOPR Salina odbyć się mają 7 września gminne dożynki. Póki co Stowarzyszenie Rezerwat Kultury i Serdeczności wspólnie z Soleckim Centrum Kultury zaprosili chętnych nad wodę na zabawę z okazji „Święta Wisły”.

W imprezie wzięli udział nie tylko mieszkańcy Solca Kujawskiego, także wodniacy biorący udział w 63. Międzynarodowym Spływie Kajakowym Pojezierzem Brodnickim, Drwęcą i Wisłą. Przypłynęli oni do miasta już w czwartek 8 sierpnia i pozostali do soboty. Swoje namioty rozbili w pobliżu stanicy WOPR.

- Przypłynęło do nas z Torunia około 30 kajaków. Ostatni etap spływu to Chełmno. Z Solca to jakieś 45kilometrów. Będziemy ich pilotować motorówką - informowali nas soleccy ratownicy.

Imprezę nad Wisłą prowadzili Tomasz Rudny, dyrektor Soleckiego Centrum Kultury i Grażyna Bieniek. Powodzeniem cieszył się turniej siatkówki plażowej, zawody hobby horse, joga w plenerze, animacje dla dzieci oraz darmowe dmuchańce. Na 20-metrowym torze wodnym spróbować można było swych sił w pływaniu na desce.

Kto chciał mógł też nad Wisłą postrzelać. Zawody zorganizowało Kurkowe Bractwo Strzeleckie z Solca Kujawskiego. W kategorii młodzieżowej pierwsze miejsce wywalczyła Lena Żurek. Druga lokata przypadła Kacprowi Orzechowskiemu, a trzecia Kacprowi Karasińskiemu.

- Kolejna okazja, by postrzelać będzie 17 sierpnia w Przyłubiu podczas „Pikniku Strzeleckiego”. Warto przyjechać – zachęcali bracia kurkowi na przystani.

Sporo działo się także na scenie. Najpierw znane przeboje śpiewał miejscowy zespół wokalny Three One. Posłuchać można było również piosenek żeglarskich i szantów w wykonaniu zespołu Kliper.Niestety niedługo po rozpoczęciu tego koncertu zaczął padać deszcz.

Podczas „Święta Wisły” w Solcu wszyscy chętni obejrzeć mogli także pokaz ratownictwa wodnego. Wyczyny ratowników komentował na gorąco z brzegu Roman Guździoł, prezes rejonowy WOPR. Apelował przy okazji do widzów by nad wodą zawsze zachowywali ostrożność, a pływając kajakiem zakładali i porządnie zapinali kamizelki ratunkowe. To może uratować życie. - Nie wolno siedzieć na nich w kajaku, bo miękko – przestrzegał.

Jak dowiadujemy się – drużyna WOPR w Solcu kujawskim to 20 osób, które w każdej chwili poderwać można do działań. Jest też 10 osób wspierających.

- Patrolujemy Wisłę od rana do wieczora. Jesteśmy także na nasłuchu – informuje Roman Guździoł, który ratownikiem WOPR jest 50 lat.

Niestety, solecka stanica jest w kiepskim stanie. Jej okolice także wymagają nakładów. - Są plany rewitalizacji całego tego terenu. Gotowa jest wizualizacja, konsultujemy ją. Być może jeszcze wym roku przygotowany zostanie wstępny kosztorys – zdradza plany samorządu Roman Guździoł.

Niestety prace nad Wisłą nie rozpoczną się szybko, bo zanim ruszy budowa powalczyć trzeba będzie o fundusze unijne. Uporządkować trzeba też sprawy prawne związane m. in. z własnością gruntu. Bo część soleckiego nabrzeża wcale nie jest solecka, należy do gminy Zławieś Wielka.

WOPR-owcy cieszą się jednak, bo nowe władze miasta zapowiadają jeszcze w tym roku malowanie budynku stanicy. Czas na to najwyższy.