- Obecnie w tym miejscu lewy chodnik, patrząc od strony centrum, zwęża się do zaledwie kilkudziesięciu centymetrów. Trzeba więc przejść na drugą stronę ulicy - _wyjaśnia Czytelnik. - Jak chcę dojść do pobliskiej apteki zamiast raz przechodzić przez jezdnię muszę zrobić to trzy razy.
Zdaniem Czytelnika gdyby drogowcy zmienili geometrię skrzyżowania, przesuwając jezdnię zaledwie o pół metra w stronę SP 24, i o te pół metra poszerzając chodnik, problem by zniknął.
- To niemożliwe - twierdzi jednak Andrzej Glonek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Rozważaliśmy różne koncepcje, ale w tym miejscu jak tak ciasno, że nie tylko nie możemy poszerzyć chodnika, ale nawet zmodyfikować skrętu w prawo, z ul. Lelewela w Legionów.
Przy okazji okazało się, że z powodu braku pieniędzy, MZD w tym roku wyremontuje tylko jezdnię ul. Lelewela, przy okazji podnosząc krawężniki. Chodniki zostaną w takim stanie jak obecnie. A to oznacza, że dla osób na wózkach inwalidzkich, chorych lub starszych powstanie dodatkowa przeszkoda do pokonania, gdy będą próbowały np. dostać się do ujęcia wody kredowej.
- Tak krawiec kraje jak materii staje - _komentuje sytuację Glonek.
n
Dziś radni debatować będą nad zmianami w budżecie na ten rok. Jeszcze jest czas, by chodnik przy ul. Legionów wyremontować razem z jezdnią. Brakuje tylko dwóch rzeczy. Pieniędzy i zdrowego rozsądku.
Za wysokie progi
Waldemar Pankowski

Pokonanie wysokiego krawężnika nie jest łatwe.
- Czy przy okazji remontu ul. Legionów drogowcy nie mogliby przebudować skrzyżowania tej ulicy z ul Lelewela? - pyta nasz Czytelnik.