Napastnik wtargnął do sklepu i grożąc bronią lub jej atrapą zażądał wydania pieniędzy. W kasie było około półtora tysiąca złotych. Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu doszło do napadu na sklep "Manhattan" przy ul. Piłsudskiego.
- Nie wiadomo, czy można powiązać te dwie sprawy - powiedział "Gazecie" Mirosław Kosecki z Komendy Powiatowej Policji, nadzorujący śledztwo. W trakcie akcji pod sklepem zatrzymano mężczyznę, ale - jak się później okazało, nie miał on nic wspólnego z napadem.**
Żabka w opałach
(bn)

Nasz fotoreporter był na miejscu w chwilę po zdarzeniu.
W środę o 20.20 chwilę grozy przeżyła ekspedientka sklepu "Żabka" przy ul. Kościerskiej. Napastnik groził bronią, kobieta jest w szoku, ale nic się jej nie stało.