Zbliżająca się zima to sygnał dla strażaków - muszą przypomnieć nam podstawowe zasady bezpieczeństwa, zanim zaczniemy ogrzewać nasze domy.
Trociny blisko pieca
- Najczęściej zapala się sadza w kominach, jeśli są za rzadko czyszczone - mówi Paweł Puchowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Świeciu. - Dotyczy to zwykle domów opalanych mokrym drewnem. Kominy mogą od tego pękać. A gdy ze szczelin zacznie się ulatniać zabójczy czad, co gorsza nocą, tragedia gotowa. Były takie sytuacje w Polsce.
Inną, równie groźną sprawą, jest lokowanie materiałów łatwopalnych blisko źródła ognia. - Życie pokazuje, że są ludzie, którzy trzymają trociny w pobliżu pieca - przypomina Puchowski. - Szybko zapalają się od iskier, które często wydobywają się z pieca pod wpływem gazów.
Ogrzewasz dom węglem i drewnem - czyść komin 4 razy w roku. Ogrzewasz gazem lub olejem - czyść komin 2 razy w roku.
Trzeba też uważać na urządzenia elektryczne, coraz tańsze, produkowane przez nieznane firmy. - Nie zostawiajmy ich włączonych bez nadzoru - ostrzega Puchowski. - Zdarzają się im awarie wentylatorów. Wtedy grzałka się przegrzewa, zapala dywan i jest dramat.
Daleko od drewna
Warto wziąć pod uwagę sugestie strażaków, by nawiewy wyprowadzane od wkładów kominkowych lokować we właściwych miejscach. - Na pewno nie na przeciwko drewnianych słupów czy schodów - zaznacza Puchowski. - Temperatura wydmuchiwanego powietrza osiąga 200 stopni Celsjusza.