- Od czasu wszczęcia śledztwa zostało już przesłuchanych kilkunastu świadków - mówi Dariusz Bebyn, z Prokuratury Bydgoszcz-Północ. - Obecnie biegli badają ślady, zabezpieczone przez policję. Są to między innymi materiały zawierające DNA.
Przypomnijmy, że rankiem 20 grudnia jeden z przechodniów zauważył na ulicy Dworcowej zwłoki leżące na sankach. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna był torturowany przez kilka dni w jednej z pobliskich kamienic.
Podejrzani są trzej mężczyźni, z których najstarszy liczy 57 lat. Jeszcze w grudniu sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. Policja zatrzymała także ich domniemaną wspólniczkę, 16-letnią dziewczynę, mieszkankę jednej z kamienic w Śródmieściu.
- Aby sprawa trafiła do sądu, musi być gotowy akt oskarżenia - tłumaczy Bebyn. - To nastąpi, gdy poznamy ekspertyzę biegłych. Śladów na miejscu zbrodni było mnóstwo.