O zmianę trasy tramwaju wnioskowało Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Transportu Publicznego w Bydgoszczy. - Niestety dotychczasowa trasa, gdzie tramwaj dojeżdżał na pętlę Bałtycka, nie cieszyła się zbytnią popularnością. Zdarzało się, że tramwaj je ździł pusty - wyjaśnia Patryk Gulcz, prezes stowarzyszenia.
Miłośnicy komunikacji postanowili więc zgłosić wniosek do miasta, by przebieg trasy zmienić. I udało się. Jak poinformował Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, od wakacji linia „0” będzie kursować z pętli Las Gdański do pętli Rycerska.
- To właśnie były nasze postulaty. Po pierwsze, żeby tramwaj dojeżdżał do Myślęcinka,a po drugie, żeby przejeżdżał przez dworzec główny PKP. Cieszymy się, że nasze wnioski udało się spełnić - dodaje Patryk Gulcz.
Jest też szansa, że czerwona eNka będzie jeździła z dodatkowym wagonem. To co prawda dodatkowe koszty, bo w drugim wagonie również trzeba zapewnić kogoś z obsługi, ale i dodatkowa atrakcja.
Linia "0" jest również obsługiwana przez zajstarszy bydgoski tramwaj - Herbrand - z uwagi na odkryte pomosty jest wykorzystywany przeważnie w dni słoneczne. W dni deszczowe i pochmurne na przystankach pojawia się czerwona „eNka”. Tramwaj ten jest ogromna atrakcją dla dzieci, młodzieży, osób starszych i turystów i zawsze cieszy się dużą popularnością.
Wagon Herbrand został wyprodukowany w 1898 roku w niemieckiej fabryce w Kolonii i jest jednym z najstarszych zachowanych, czynnych tramwajów w Polsce. Aż do połowy lat 50-tych po Bydgoszczy jeździło około 35 podobnych wagonów. Bydgoski, zielony Herbrand został gruntownie odnowiony w 1986 roku i służy Bydgoszczanom do dziś. Czerwony wagon typu 5N jest natomiast jednym z wielu tego typu wagonów dostarczonych do Bydgoszczy w latach 50-tych i 60-tych. Po Bydgoszczy jeździły one liniowo aż do 1991 roku.
W internecie pojawiły się już głosy, zarówno popierające zmianę trasy, ale również te przeciwne.
„Masakra, była dobra trasa, bliżej Fordonu, to po co to zmieniać” - brzmi jeden z głosów. „Trasa była beznadziejna, pokrywała się z linią nr 10, a frekwencja była praktycznie zerowa. Tzw. linia donikąd” - przekonuje drugi internauta.
Dwa razy więcej fotoradarów na polskich drogach. Zobacz wideo!
