Od 1 stycznia 2020 roku w Polsce będzie obowiązywał zakaz handlu we wszystkie niedziele z wyjątkiem siedmiu w roku - trzy przedświąteczne oraz w ostatnie niedziele przypadające w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu, czyli wtedy gdy sklepy organizują wyprzedaże.
W dni z zakazem handlu zakupy możemy zrobić między innymi w aptekach i na stacjach benzynowych. Otwarte są także mniejsze osiedlowe sklepy, w których za ladą stanie właściciel. Czynne mogą być też Żabki i Freshmarkety. Decyzję o godzinach otwarcia podejmą osoby prowadzące poszczególne placówki. O tym, czy Żabki są otwarte w niedziele nie decyduje jedynie prawo do tego, że są to placówki pocztowe. Żabki działają na zasadach franczyzny, co oznacza, że każda Żabka ma ajenta, czyli właściciela. A zgodnie z obowiązującą ustawą właściciel sklepu ma prawo otworzyć sklep w niedziele pod warunkiem, że sam stanie za ladą lub członek rodziny niezatrudniony na co dzień w sklepie.
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego (PE) PiS wróci do prac nad zaostrzeniem przepisów dotyczących zakazu handlu w niedziele - informuje radio RMF FM. Chodzi o wprowadzenie tzw. "lex Żabka".
Jak podaje RMF FM rząd planuje wznowić prace nad uszczelnieniem przepisów.
Nowelizacja ma jasno określić, kim jest najbliższa rodzina właściciela sklepu, czyli kto legalnie może w niedzielę stać za ladą.
Po wyborach dyskusja ma zostać jeszcze odmrożona. Wtedy też mogą pojawić się nowe raporty w tej sprawie.
Projekt w sprawie tzw. lex Żabka trafił do parlamentu w listopadzie, a w styczniu - decyzją marszałka Sejmu - spadł z porządku obrad i miał być rozpatrywany podczas posiedzenia zaplanowanego na 13-15 marca. Również w tym terminie posłowie nie zajęli się zmianami w prawie.
