Zapowiedziało je Ministerstwo Finansów. W ściganiu oszustów podatkowych pomoże bydgoski referat ds. handlu internetowego, jeden z dwóch takich w całym kraju.
Bydgoski tzw. biały wywiad kontroluje północną część Polski, południową zaś ma pod lupą bliźniaczy referat we Wrocławiu.
W internecie kwitnie szara strefa, więc z budżetu państwa uciekają miliony złotych. Dzieje się tak szczególnie w okresie przedświątecznym. Dlatego resort finansów szykuje kolejną ofensywę przeciwko cyberprzestępcom. Chce w ten sposób zmusić do uczciwego płacenia podatków.
Co mają na sumieniu sprzedający w sieci?
- Najczęściej nie składają deklaracji podatkowych, nie rejestrują się jako podatnicynie wydają dowodów zakupu towarów, zaniżają dochody, oficjalnie nie prowadzą działalności gospodarczej - wymienia Maciej Cichański, rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy.
W pierwszym półroczu tego roku w Kujawsko- Pomorskiem przeprowadzono 39 e-kontroli transakcji w internecie. W aż 24 przypadkach inspektorzy stwierdzili nieuczciwe płacenie podatków na łączną kwotę 625 tys. zł. Jeden z rekordzistów wytropionych przez nasz tzw. biały wywiad (nie pochodzi z naszego regionu) wykazał obroty na poziomie 21 mln zł rocznie. Tymczasem okazało się, że "uszczuplił" je aż o 6,4 mln zł i nie zapłacił również podatku VAT w wysokości ok. 1 mln zł.
W internecie nikt nie jest anonimowy
Inny przypadek dotyczy sprzedawcy sprzętu RTV i AGD za pośrednictwem portalu aukcyjnego i strony internetowej. Kontrola wykazała, że przez dziewięć miesięcy osiągnął obroty w wysokości 22,5 mln zł, które zaniżył o kilka mln zł.
Ustalono przy okazji numery rachunków bankowych wykorzystywanych w transakcjach, numery telefonów, e-maile i numery gadu gadu.
- Nikt nie jest więc anonimowy w sieci. Zostawiamy ślady, to m.in. numer IP, telefonu, gadu-gadu, adres, e-mail, loginy na portalach społecznościowych - podsumowuje Maciej Cichański.
