
Na zorganizowanych na Zalewie Koronowskim już po raz XX regatach pamięci żeglarze wspominali Józefa Klejnota-Turskiego, pierwszego prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego, kpt. ż. w. Tadeusza Ziółkowskiego, rodem z Wiskitna, pierwszego dowódcę okrętu szkoleniowego Lwów, zamordowanego przez Niemców w Stutthofie... Ale dzwon pokładowy w KŻ WIND odezwał się 50 razy... Bo tylu żeglarzy odeszło na wieczną wachtę. Na ich cześć na wody Zalewu Koronowskiego przedstawiciele PZŻ zrzucili wieniec. Po tych uroczystościach rozpoczęły się regaty. Wzięło w nich udział 123 żeglarzy i 42 jachty, reprezentujące siedem klubów żeglarskich.

Na zorganizowanych na Zalewie Koronowskim już po raz XX regatach pamięci żeglarze wspominali Józefa Klejnota-Turskiego, pierwszego prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego, kpt. ż. w. Tadeusza Ziółkowskiego, rodem z Wiskitna, pierwszego dowódcę okrętu szkoleniowego Lwów, zamordowanego przez Niemców w Stutthofie... Ale dzwon pokładowy w KŻ WIND odezwał się 50 razy... Bo tylu żeglarzy odeszło na wieczną wachtę. Na ich cześć na wody Zalewu Koronowskiego przedstawiciele PZŻ zrzucili wieniec. Po tych uroczystościach rozpoczęły się regaty. Wzięło w nich udział 123 żeglarzy i 42 jachty, reprezentujące siedem klubów żeglarskich.

Na zorganizowanych na Zalewie Koronowskim już po raz XX regatach pamięci żeglarze wspominali Józefa Klejnota-Turskiego, pierwszego prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego, kpt. ż. w. Tadeusza Ziółkowskiego, rodem z Wiskitna, pierwszego dowódcę okrętu szkoleniowego Lwów, zamordowanego przez Niemców w Stutthofie... Ale dzwon pokładowy w KŻ WIND odezwał się 50 razy... Bo tylu żeglarzy odeszło na wieczną wachtę. Na ich cześć na wody Zalewu Koronowskiego przedstawiciele PZŻ zrzucili wieniec. Po tych uroczystościach rozpoczęły się regaty. Wzięło w nich udział 123 żeglarzy i 42 jachty, reprezentujące siedem klubów żeglarskich.

Na zorganizowanych na Zalewie Koronowskim już po raz XX regatach pamięci żeglarze wspominali Józefa Klejnota-Turskiego, pierwszego prezesa Polskiego Związku Żeglarskiego, kpt. ż. w. Tadeusza Ziółkowskiego, rodem z Wiskitna, pierwszego dowódcę okrętu szkoleniowego Lwów, zamordowanego przez Niemców w Stutthofie... Ale dzwon pokładowy w KŻ WIND odezwał się 50 razy... Bo tylu żeglarzy odeszło na wieczną wachtę. Na ich cześć na wody Zalewu Koronowskiego przedstawiciele PZŻ zrzucili wieniec. Po tych uroczystościach rozpoczęły się regaty. Wzięło w nich udział 123 żeglarzy i 42 jachty, reprezentujące siedem klubów żeglarskich.