https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamach na pensje prezesów? "Niezależni" walczą o racjonalną politykę finansową spółdzielni "Na Skarpie"

(mo)
Stowarzyszenie "Niezależni na Skarpie" dba o wspólne dobro spółdzielni i walczy o dostęp do ważnych informacji.
Stowarzyszenie "Niezależni na Skarpie" dba o wspólne dobro spółdzielni i walczy o dostęp do ważnych informacji. Jacek Smarz
Takim jak oni łatwo przypiąć łatkę awanturników. Bo kto dokonuje zamachu na pensje spółdzielczych prezesów?

Stowarzyszenie "Niezależni na Skarpie" powstało pod koniec 2014 roku. Zrzesza spółdzielców z największego toruńskiego osiedla, którzy opowiadają się za przejrzystością spółdzielni, dostępem do informacji, racjonalną polityką finansową i kadrową. - Działamy z myślą o mieszkańcach spółdzielni - podkreśla Renata Zybertowicz, przewodnicząca stowarzyszenia.

Czytaj też: Parkingowy chaos Na Skarpie. Mieszkańcy mają dość

"Niezależni" na Facebooku opublikowali interesującą analizę dotyczącą opłat, którą podsumowują następująco: Sprawdziliśmy składniki zależne i niezależne od lokatora. W obu grupach koszty funkcjonowania lokalu w naszej spółdzielni nie wyglądają korzystnie na tle opłat z innych spółdzielni i wspólnot. Zarząd spółdzielni otrzymał laur "Gazeli Biznesu" - powstaje pytanie - za co i czyim kosztem został on osiągnięty?

W marcu w Spółdzielni Mieszkaniowej "Na Skarpie" odbywało się walne zgromadzenie członków. Stowarzyszenie złożyło w spółdzielni dwa projekty uchwał.

Pierwszy mówił, by prezesowi spółdzielni płacić maksymalnie 8 tys. 458 zł zamiast dotychczasowych co najmniej 15 tys zł, a pozostałym członkom zarządu nie więcej jak 90 proc. pensji prezesa, czyli maksymalnie 7 tys. 612 zł.

Drugi projekt zakładał znaczące cięcia w wynagrodzeniach członków rady nadzorczej, która obecnie kosztuje spółdzielców 20 tys. zł miesięcznie.

Oczywiście, nie były to miłe zarządowi spółdzielni projekty. I chociaż spełniały wymogi formalne i poparte zostały większą od wymaganej liczby podpisów członkowskich, tylko jeden stanął na obradach. Ten, który dotyczył wynagrodzeń rady nadzorczej.- Projekt dotyczący zmiany zasad naliczania wynagrodzenia dla członków zarządu nie leży w kompetencjach walnego zgromadzenia, tylko rady nadzorczej - tłumaczyła radca prawny Maria Misiak w imieniu zarządu, powołując się na statut spółdzielni.

Tomasz Truszczyński, sekretarz "Niezależnych", zripostował: - W myśl tegoż statutu, a i nadrzędnej ustawy Prawo spółdzielcze (art. 36, par. 1), walne jest najwyższym organem spółdzielni. Opinia, że jest ograniczone w swoich decyzjach i ma określony zakres kompetencji, jest błędna i niezgodna z prawem.

Stowarzyszenie zasięgnęło opinii Krajowej Rady Spółdzielczej. Jej stanowisko jest korzystne dla "Niezależnych". Wskazuje na to, że walne zgromadzenie członków jest najwyższym organem spółdzielni. Dla skutecznego wniesienia pod jego obrady wniosków spółdzielczych wymaga się spełnienia wymogów formalnych. Tak przygotowane projekty powinny zostać uwzględnione w porządku walnego przez organ je zwołujący.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
A ndrzej

A może ktoś chciałby dla siebie "ciepłej" posadki, jak się nie ma żadnej pracy to i za 2 tys można być prezesem B)

m
markus

To się narobiło-nawet mądra papuga działa na niekorzysc spóldzielcow,pogonic gnoja przydupasa i wystawic wilczy bitet.Na prezesa to człowiek sprawdzony po stokroc w swej uczciwosci i zaangazowani w dobro tych którzy mu płacą ,a nie wirwigrosza  ktory wali w rogi swych mocodawców.BRAWO NIEZALEZNI-SZACUN WIELKI!!!Moze reszta członkow naszej społdzielczosci obudzi się -czas do roboty członkowie-przpędzic wyrwigroszy :ph34r: :wub: :angry: :wacko:

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska