20-latek i jego o rok straszy kolega napadli na salon gier w Wąbrzeźnie. W pomieszczeniu przebywała kobieta, która pilnowała tego miejsca.
- Podejrzani obezwładnili ją. Związali. Bili. Odciągnęli na zaplecze - wyjaśnia Wanda Granda, prokurator, która prowadzi sprawę rozboju.
Kiedy napadnięta kobieta była już na zapleczu, mężczyźni rozbili jedną z maszyn stojących w salonie i wyciągnęli z niej pieniądze. Do rozboju doszło w niedzielę późnym wieczorem. Jeszcze tego samego dnia policjanci patrolówki zatrzymali podejrzanych. Funkcjonariusze, w mieszkaniu jednego z mężczyzn ujawnili blisko 2.500 zł oraz kominiarkę.
Jak się okazało, jeden ze sprawców grał w tym salonie na różnych urządzeniach i przegrał znaczną sumę pieniędzy. Postanowił je odzyskać.