Zamiana na lodzie

Nowotarżanie zdobyli w tym sezonie mistrzostwo Polski, ale potem stracili sponsora i z powodu długów postanowili wycofać się z rozgrywek. Miejsce Podhala miało zająć jednak MMKS Nowy Targ. I tu pojawił się problem, bo nie wiadomo było, czy na taką roszadę zgodzi się Polski Związek Hokeja na Lodzie.

Zainteresowanie udziałem w turnieju barażowym o wolne miejsce w ekstraklasie już zdążyły wyrazić kluby z Opola, Katowic i Gdańska, nie odmówiłby także Toruń.

Nic z tego. Władze PZHL natychmiast zareagowały i wykluczyły możliwość rozegrania turnieju barażowego. W specjalnym oświadczeniu napisano, że MMKS może zająć miejsce Podhala, ale pod warunkiem, że przejmie także wszelkie wierzytelności mistrza Polski.

Podobna sytuacja jest zresztą w Toruniu. TKH jest obciążony bagażem blisko 1,5 mln zł długu i nie wystartuje w nadchodzącym sezonie. W jego miejsce władze miasta tworzą nową spółkę akcyjną, która ma przejąć zespół. A co z wierzycielami, a wśród nich m.in. hokeistami? Tym nikt się nie przejmuje. Miasto nie musi się oglądać na przepisy, bo drużynę zgłosi do I ligi. Niżej w polskim hokeju i tak już spaść nie można.