Marcin Jeż, prezes firmy BikeU przyznaje, że ostatnio wandale szczególnie uwzięli się na koszyki zamontowane z przodu roweru. - Są nie tylko uszkadzane, ale wyrywane w całości. Musimy je o wiele częściej wymieniać niż kiedyś - mówi.
W niektórych rowerach miejskich pogięte są też felgi, jakby ktoś z impetem wjechał w krawężnik.
Prezes Marcin Jeż dodaje, że pracownicy firmy dwa razy dziennie są na każdej stacji BRA, a każdy zepsuty czy zniszczony rower odwożony jest do serwisu.
Jeden z przypadków dewastacji wprowadził nawet samych pracowników BikeU w zdumienie. - Ktoś zdjął łańcuch z roweru, a zębatkę chyba włożył w imadło, bo była wygięta pod kątem 90 stopni. Sprawę oczywiście zgłosiliśmy na policję, funkcjonariusze zabezpieczyli też rower. Liczymy na to, że sprawca nie uniknie kary - dodaje prezes Jeż.
Przypomnijmy, że od 10 sierpnia bydgoszczanie mogą korzystać z 40 dodatkowych rowerów zlokalizowanych w czterech nowych stacjach: Wyszyńskiego/Powstańców Wielkopolskich, Powstańców Warszawy/Powstania Listopadowego, Bocianowo/Pomorska (plac Kościuszki), Glinki/Białogardzka.
Przeczytaj również: Nowe stacje BRA są już przygotowane. Można korzystać
Od 1 kwietnia, kiedy ruszył Bydgoski Rower Aglomeracyjny, rowery można było wypożyczać na 31 stacjach, teraz ich liczba zwiększyła się do 36. Do systemu BRA dołączyła także firma Atos. Pierwsza, komercyjna stacja roweru miejskiego jest przy ulicy Grunwaldzkiej, w bezpośrednim sąsiedztwie Biznes Parku, gdzie mieści się bydgoska siedziba Atos. Do dyspozycji jest 8 rowerów.
Czytaj e-wydanie »