Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknięcie basenu w Brześciu Kujawskim uruchomiło fale emocji i komentarzy

Adam Willma
Adam Willma
- Może i dobrze, że ta sprawa wyszła, bo ktoś się zainteresuje, jaki był stan faktyczny do tej pory - mówi burmistrz. - Nasi mieszkańcy zawsze pamiętali co było wcześniej na miejscu basenu.
- Może i dobrze, że ta sprawa wyszła, bo ktoś się zainteresuje, jaki był stan faktyczny do tej pory - mówi burmistrz. - Nasi mieszkańcy zawsze pamiętali co było wcześniej na miejscu basenu. Nasze Miasto Włocławek
Zamknięcie basenu w Brześciu Kujawskim uruchomiło fale emocji i komentarzy. I trudno się dziwić - bo jest w nim drugie dno.

Zobacz wideo: Bezpieczeństwo nad wodą. To musisz wiedzieć

Prosta, betonowa niecka obłożona wokół starymi płytami. Raczej nie nadaje się do gminnych folderów, a jeśli już to jedynie fotografowana z lotu ptaka. Nikt z moich rozmówców nie pamięta, kiedy zbudowano basen. Być może w latach 60. albo w 70., za czasów gierkowskich czynów społecznych. Piękny nie był, ale dla młodych latem jedna z niewielu atrakcji, tym bardziej, że nad jeziora z Brześcia raczej kawałek drogi. Więc gdy burmistrz zapowiedział, że starego basenu remontować nie zamierza, wielu miało żal. Tym bardziej, że kontekst zamknięcia był niecodzienny.

Przeszłość wróciła po filmie
- W uznaniu roszczeń gminy żydowskiej nie prowadzono tam żadnych inwestycji – przyznaje Tomasz Chymkowski, burmistrz Brześcia. - Nie będę ryzykował wydawania pieniędzy na dokumentację tylko po to, aby tej inwestycji później nie zrealizować. Ile mogliśmy, tyle utrzymywaliśmy ten basen, jednak nie będę ryzykował zdrowia mieszkańców, skoro nie ma możliwości przeprowadzenia remontu.

Roszczenia gminy żydowskiej w Warszawie dotyczą cmentarza, na którym wybudowany miał zostać basen. Problem w tym, że po kirkucie nie ma dziś śladu i nie można z całą pewnością określić jego przedwojennego położenia.
Sprawa kirkutu ponownie stała się w mieści przedmiotem dyskusji, gdy na spotkanie z mieszkańcami Brześcia przyjechał ze swoim filmem „Wesele” Wojciech Smarzowski. Padła wówczas propozycja, aby miejsce upamiętnić.

Mieszkańcy, których nie ma
Sprawą mienia żydowskiego i roszczeniami gminy żydowskiej zajmuje się w brzeskim magistracie Anna Wolska. Teczka poświęcona tym sprawom jest gruba:

- Gmina występowała do nas zresztą o przeniesienie własności na szereg nieruchomości: dawną rzeźnię rytualną, szkołę religijną (cheder), dom gminny, kancelarię, bibliotekę, siedzibę stowarzyszenia, budynek gminy przy dawnej ulicy Joselewicza, budynek mykwy… - wylicza urzędniczka. - Najczęściej te wnioski oddalano, ponieważ gmina nie mogła udowodnić, że te obiekty istniały w 1939 roku.

Sprawa nie jest łatwa, bo większość dokumentów zaginęła, a dużą część żydowskich mieszkańców Brześcia pochłonęła hitlerowska machina zagłady – w łódzkim getcie i w Chełmnie nad Nerem. Po niektórych budynkach nie ma śladu, na przykład po synagodze, do spalenia której zmusili miejscowych Żydów Niemcy. Historię brzeskich Żydów od lat rekonstruuje m.in. bydgoski historyk, prof. Tomasz Kawski.

- Na dziś nierozstrzygnięty pozostał tylko basen pozostał tylko basen – mówi Anna Wolska. - Były rozmowy ugodowe, ale nie znalazły finału. Nie może na nim istnieć nic poza cmentarzem albo upamiętnieniem. Tak stwierdziła strona żydowska. Był jednak problem z lokalizacją tego cmentarza. Teren miał zostać zbadany na okoliczność występowania pod ziemią nagrobków, ale gdy pojawiła się ekipa, pogoda akurat nie sprzyjała badaniu. Chcieliśmy jakoś upamiętnić ten cmentarz, ale gmina żydowska twierdziła, że cały musi być objęty ochroną.

Dopuszczamy drobne remonty
Sprawą cmentarzy w gminie żydowskiej zajmuje się Krzysztof Filcek: - To jest wieloletni temat, tylko że ostatnio stanowisko lokalnych władz zostało na nowo wyartykułowane, choć formalnie nikt z tych władz się do nas nie zwrócił. Wiemy z doniesień medialnych, że wiceburmistrz coś powiedział. Ale z tego co rozumiem, jest to na razie tylko opinia, a nie plan. W okresie PRL-u, kiedy religia judaistyczna miała mniej przywilejów i nie było rabinów, stowarzyszenia żydowskie na różne rzeczy się zgadzały. Taka była polityka, bo mniejszość była słaba i niespecjalnie reprezentowana. Jeśli władze zaproponowały im coś w zamian, np. wyremontujemy cmentarz w zamian za to, że odstąpicie nam kawałek cmentarza na drogę, to takiego typu umowy były podpisywane. Ogólna zasada jest taka, że jeśli jakiś obiekt został zbudowany ma terenie cmentarza żydowskiego, a działo się to w latach 1939-1989 i ten obiekt jest ciągle wykorzystywany, nie kwestionujemy tego i nie domagamy się zmian. Dopuszczamy też drobne, bieżące remonty. Natomiast gdyby to miały być zmiany rozbudowujące obiekt, podnoszące jego standard, w skrócie – duże prace remontowe, jesteśmy przeciw.

Stanowisko do utarcia
- Ale przecież w Izraelu, w przypadku rozbudowy dróg, nie ma problemu z przeniesieniem cmentarza.

- Co się dzieje w Izraelu, tym my się nie zajmujemy. My się zajmujemy tym, co dzieje się w Polsce. Religia judaistyczna jest znacznie bardziej zdecentralizowana niż na przykład religia katolicka. W związku z tym zgoda wyrażona przez jakiś autorytet żydowski w Izraelu, czy w innym miejscu nie stanowi wykład dla innych rabinów. Decyzja zawsze zapada miejscowo, z zaangażowaniem miejscowych duchownych. Oczywiście, w życiu są różne sytuacje i każdą sprawę rozpatruje się indywidualnie. My pracujemy w taki sposób, że jeśli są pomysły dotyczące zagospodarowania cmentarza żydowskiego, to oczekujemy, że inwestor albo służby konserwatorskie zwrócą się do nas po opinię. My taką opinię wyrażamy i ta opinia zazwyczaj w jakiś sposób ogranicza swobodę inwestorską. Wówczas dochodzi do spotkań, dyskusji, „ucieramy” stanowiska, pamiętając o tym, że co do zasady jesteśmy ekshumacji przeciwni.

Kwestia żydowskich mogił i ekshumacji budziła kontrowersje w wielu miejscach. Najgłośniejszą była Jedwabne, gdzie pierwotnie archeolodzy uzyskali zgodę na ekshumację, jednak podczas prac zgoda ta została cofnięta. Odmienne, zdecydowanie bardziej liberalne stanowisko w sprawie ekshumacji prezentuje m.in. Niezależna Gmina Wyznaniowa Żydowska w Gdańsku. W Brześciu sprawa dotyczy jednak nie grobów wojennych, ale cmentarza.

Ciszej nad tym cmentarzem
Tomasz Chymkowski, burmistrz Brześcia nie kryje poirytowania medialnym szumem wokół basenu: - Dziwię się, że zrobiła się z tego aż taka sensacja, skoro tak naprawdę przez 30 lat stan faktyczny się nie zmienił. Rozpoczynając kadencję, przeprowadziłem z przedstawicielami gminy żydowskiej rozmowę i wiem doskonale, że taka inwestycja byłaby zablokowana. Porozmawialiśmy sobie bardzo szczerze i otwarcie, w bardzo dobrej atmosferze. Biorąc pod uwagę to, że w przeszłości basen cieszył popularnością wśród mieszkańców, na pewno w przyszłym roku będziemy robić koncepcję budowy nowych basenów letnich w zupełnie innej lokalizacji. Mój cel to nowe baseny, a w miejscu starego powstanie park pamięci.

Według burmistrza nie ma mowy o stratach gminy wskutek roszczeń gminy żydowskiej: - Można odnieść wrażenie w tych dyskusjach, jakby w każdej miejscowości był odkryty basen, a tylko w Brześciu miało go zabraknąć, tymczasem to raczej ten nasz odkryty basen był rzadkością. Może i dobrze, że ta sprawa wyszła, bo ktoś się zainteresuje, jaki był stan faktyczny do tej pory. Nasi mieszkańcy zawsze pamiętali co było wcześniej na miejscu basenu. Ja się nie boję polemiki, zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, chciałem dobrze. Nie ma mowy o pieniądzach wyrzuconych w błoto. Tam nikt nie inwestował poza bieżącą konserwacją, ogrodzeniem i toaletami. To jest relikt PRL-u. Póki nie ma nowego basu Być może w przyszłym roku będziemy dofinansowywać wyjazdy na basen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska