Zapłata po śmierci

     P.O.D. jest skrótem od "payable on death", co - w wolnym tłumaczeniu - oznacza "spłacalne, wypłacalne po śmierci".
     Tnie powietrze jak brzytwa
     Panowie z tej formacji przybrali tę nazwę nie bez powodu - odwołują się w niej bowiem do wiary w Boga, wiary, której się nie wstydzą, a wręcz przeciwnie. Są dumni z tego, że są praktykującymi katolikami. A to w świecie heavymetalowym zdarza się niezwykle rzadko. Podobnie rzecz się ma z językiem, którym posługują się muzycy. W wywiadach i tekstach ciężko doszukać się przekleństw, które są nagminnie nadużywane przez innych artystów, reprezentujących na scenie tzw. "ostrą jazdę".
     Nie oznacza to oczywiście, że muzyka panów z P.O.D. nie tnie powietrza jak brzytwa. Tnie, i to jak! I podobnych wrażeń dostarczyć ma nam ich nowa płyta, nad którą - uwaga - panowie zakończyli pracować kilka dni temu. Na premierę poczekać będziemy musieli jednak do pierwszych dni listopada. Teraz P.O.D. koncertuje, promuje i, czasami, odpoczywa. Co wiemy zatem o nowym krążku? _
     Album nazywać się ma "Payable On Death", czyli dokładnie tak jak brzmi rozwinięcie zaszyfrowanej nazwy formacji. I jest to pierwszy album nagrany po odejściu gitarzysty Marcosa Curiela a z nowym - Jasonem Truby, znanym m.in. ze współpracy z grupą Living Sacrifice. Nie zmienił się natomiast producent. Podobnie jak w przypadku "Satellite" i wcześniejszego "The Fundamental Elements of South Town", jest nim Howard Benson. I jak twierdzi ten pan, formacja jest w obecnie w znakomitej formie: _Jest w tym zespole rodzaj cichego zaufania. Oni naprawdę wiedzą, kim są. To magiczny moment, wszyscy to czujemy. Nową płytą dotkną oni dusz słuchaczy w sposób, w jaki udaje się to tylko wielkim artystom - mówi dziennikarzom. Nowy album ma być najostrzejszy ze wszystkich dotychczasowych wydawnictw.
     Co im w duszy gra?
     Kiedy jeszcze nowy krążek był w rozsypce, ale już było wiadomo, że powstanie, do muzyków z P.O.D. zaczęły nadchodzić propozycje wspólnych koncertów od bardziej lub mniej znaczących kapel. Najpoważniejszą z nich była - i jest nadal - oferta wspólnego tournz grupą Metallica. Artyści z tego zespołu chcieli, aby Sonny i jego koledzy towarzyszyli im podczas Summer Sanitarium 2003. Lato P.O.D miało jednak zajęte - praca w studiu nagrań. Jak więc będzie? - Mamy nadzieję zabrać się na występy z grupą Metallica w styczniu 2004 roku - ujawnił frontman P.O.D - Sony Sandoval.
     I jak już przy postaciach jesteśmy... Sonny nie jest oczywiście jedynym członkiem zespołu. Oprócz niego w zespole gra wspomniany już gitarzysta Jason Truby, z którymi muzycy pracowali już nad utworem do sequelu "Matrix" (wcześniej był Marcos Curiel, po odejściu którego zespół był krok od rozwiązania; dzięki Jasonowi jednak udało się grupę scalić). Poza tym jest tu perkusista Noah "Wuv" Bernardo i basista Traa Daniels.
     Grupa P.O.D. powstała w 1992 roku w San Diego. Założyli ją Marcos i Noah. Najpierw grali w domu - Marcos na gitarze, Wuv na bębnach. Później dołączył do nich, prosto z hiphopowo-rapowej formacji - Sonny, obecny frontman P.O.D. Pierwsze koncerty grali w swoich okolicach jako support takich zespołów jak: Cypress Hill, HR, Mighty Mighty Bosstones, Pennywise, The Vandals. W 1993 roku dołącza do nich basista z Cleveland - Traa. I od tego czasu panowie grają, gdzie się da: w skate parkach, koledżach i lokalnych klubach młodzieżowych. W 1998 roku podpisali kontrakt z Atlantic Records i światło dzienne ujrzał krążek "Fundamental...". Przedtem jednak związani byli z inną wytwórnią, która wydała im m.in. "Snuff the Punk i "Live". Ostatni krążek, firmowany nazwą P.O.D. to "Sattelite" z hitem "Alive". Przed nami "Payable On Death".

Dyskografia:

Dyskografia:

Snuff the Punk (1992 r.), Brown (1996 r.), The Warriors Ep (1997 r.), Live (1997 r.),
The Fundamental Elements of South Town(1999 r.),
Alive (2001 r.),
Youth of the Nation (2001 r.),
Satellite (2001 r.)

     Co im w duszy gra?
     Kiedy jeszcze nowy krążek był w rozsypce, ale już było wiadomo, że powstanie, do muzyków z P.O.D. zaczęły nadchodzić propozycje wspólnych koncertów od bardziej lub mniej znaczących kapel. Najpoważniejszą z nich była - i jest nadal - oferta wspólnego tournz grupą Metallica. Artyści z tego zespołu chcieli, aby Sonny i jego koledzy towarzyszyli im podczas Summer Sanitarium 2003. Lato P.O.D miało jednak zajęte - praca w studiu nagrań. Jak więc będzie? - Mamy nadzieję zabrać się na występy z grupą Metallica w styczniu 2004 roku - ujawnił frontman P.O.D - Sony Sandoval.
     I jak już przy postaciach jesteśmy... Sonny nie jest oczywiście jedynym członkiem zespołu. Oprócz niego w zespole gra wspomniany już gitarzysta Jason Truby, z którymi muzycy pracowali już nad utworem do sequelu "Matrix" (wcześniej był Marcos Curiel, po odejściu którego zespół był krok od rozwiązania; dzięki Jasonowi jednak udało się grupę scalić). Poza tym jest tu perkusista Noah "Wuv" Bernardo i basista Traa Daniels.
     Grupa P.O.D. powstała w 1992 roku w San Diego. Założyli ją Marcos i Noah. Najpierw grali w domu - Marcos na gitarze, Wuv na bębnach. Później dołączył do nich, prosto z hiphopowo-rapowej formacji - Sonny, obecny frontman P.O.D. Pierwsze koncerty grali w swoich okolicach jako support takich zespołów jak: Cypress Hill, HR, Mighty Mighty Bosstones, Pennywise, The Vandals. W 1993 roku dołącza do nich basista z Cleveland - Traa. I od tego czasu panowie grają, gdzie się da: w skate parkach, koledżach i lokalnych klubach młodzieżowych. W 1998 roku podpisali kontrakt z Atlantic Records i światło dzienne ujrzał krążek "Fundamental...". Przedtem jednak związani byli z inną wytwórnią, która wydała im m.in. "Snuff the Punk i "Live". Ostatni krążek, firmowany nazwą P.O.D. to "Sattelite" z hitem "Alive". Przed nami "Payable On Death".