Zapraszamy do głosowania!

Gierszewski: Nie czuję się zawodowo wypalony

GŁOSUJEMY!
SMS o treści JEDNOSTKA.NR KANDYDATA na numer 71466, koszt 1,22 zl z VAT
SMS o treści OSP.NR KANDYDATA na numer 71466, koszt 1,22 zl z VAT
SMS o treści PSP.NR KANDYDATA na numer 71466, koszt 1,22 zl z VAT

ZOBACZ RANKING >>

Za to, że z płonącego mieszkania uratował rodzinę, dostał Krzyż za Dzielność. Bogusław Gierszewski z PSP w Tucholi jest jednym z nominowanych do tytułu strażaka roku.
Dziś (poniedziałek 20.09 - red.) mija dokładnie 28 lat i 20 dni, odkąd Bogusław Gierszewski pracuje jako strażak. Przez lata wielokrotnie ratował cudze życie i majątek. - W pamięci utkwił mi jeden z pierwszych wyjazdów do wypadku w Kamienicy. Miałem wtedy jeszcze niewielki staż w zawodzie - opowiada Gierszewski. - Zginęła wtedy na miejscu cała rodzina, pięć osób: rodzice, dwójka dzieci i babcia. Czułem się przede wszystkim bezradny, bo wówczas nie mieliśmy jeszcze takiego specjalistycznego sprzętu do ratownictwa drogowego.
Gdy Bogusław Gierszewski zaczynał pracę, strażacy jeździli przede wszystkim do pożarów. Później obowiązków im przybyło.

Dobry strażak, świetny sportowiec

Czy pan Bogusław, jak każdy chłopiec, marzył o zostaniu strażakiem? - Moja przygoda ze strażą zaczęła się później, podczas zastępczej służby wojskowej - wspomina. - Zamiast wojska wybrałem pożarnictwo. W ciągu dwóch lat przeszedłem podstawowe szkolenia, jeździłem do zdarzeń.
Przy okazji odkrył swój kolejny talent. - Trenowałem dyscypliny pożarnicze, bo ówczesny komendant był zapaleńcem, jeśli chodzi o udział w zawodach - mówi.
Okazało się, że Gierszewski jest świetnym sportowcem. Przez 12 lat z rzędu był mistrzem województwa bydgoskiego!

Spośród liczonych pucharów sportowych i odznaczeń najbardziej ceni jednak jedną: Krzyż za Dzielność. - To wyjątkowa nagroda, dostały ją wówczas trzy osoby. Nie jest za wysługę lat, ale za uratowanie rodziny z płonącego mieszkania - wyjaśnia.

Choć mógłby już przejść na wcześniejszą emeryturę, nawet o tym nie myśli. - To dla mnie punkt honoru - śmieje się. - Zamierzam dociągnąć przynajmniej do trzydziestki. Moje zainteresowanie pożarnictwem nie wygasło ani nie wypaliłem się zawodowo.

Aspirant sztabowy Bogusław Gierszewski jest jednym z zawodowych strażaków, na których można oddawać głosy w naszym plebiscycie. Na razie wśród zawodowców z całego regionu najlepiej radzi sobie kolega Gierszewskiego z Tucholi - Wiesław Anhalt.

Jak sobie radzą nasi?

Wśród ochotników najlepiej radzi sobie Kazimierz Lipiński z OSP w Piastoszynie, a wśród jednostek z naszego regionu najwięcej głosów póki co ma na koncie OSP Sępólno.
Cały czas czekamy na głosy. Przyjmujemy je do 18 października do godz. 23.59.

Nominowani mają przypisany numer (patrz ramka!). Wystarczy wpisać w treści wiadomości, np. jednostka.1, osp.1 lub psp.1 i wysłać wiadomość na numer 71466. Koszt jednego SMS-a to 1,22 zł z VAT. Każdy może wysłać dowolną liczbę wiadomości.

Czytelnicy mogą także zgłosić do plebiscytu swojego kandydata w każdej z kategorii. Trzeba to zrobić na specjalnym kuponie, który drukujemy w poniedziałkowych wydaniach "Pomorskiej" do 27 września. Na propozycje czekamy do 1 października.

Natomiast kupony do głosowania będą drukowane w sobotnich wydaniach "Pomorskiej". Ważne są tylko prawidłowo wypisane i oryginalne kupony wycięte z "Pomorskiej"!

W plebiscycie w kategoriach strażak ochotnik, strażak zawodowiec i jednostka OSP nagrodzimy tych, którzy otrzymają największą liczbę głosów zliczoną z SMS-ów i kuponów.

Najlepsi z najlepszych strażacy: ochotnik i zawodowiec otrzymają vouchery turystyczne o wartości 1,5 tys. zł każdy. Najlepsza jednostka OSP - nagrodę rzeczową o wartości 3 tys. zł.

Na www.pomorska.pl/strazak na bieżąco można sprawdzać wyniki głosowania SMS-owego.