https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaręczyny nad województwem kujawsko-pomorskim. Kim jest Alek, romantyczny narzeczony?

Anna Grochowina
Oliwia była kompletnie nieświadoma tego, co się szykuje Alek, od momentu przyjazdu na lotnisko aż do samego lotu.
Oliwia była kompletnie nieświadoma tego, co się szykuje Alek, od momentu przyjazdu na lotnisko aż do samego lotu. Fb/ Warszawskie ZOO
Warszawskie ZOO ma powód do dumy. Kreatywny pracownik Alek, który na co dzień zarządza social mediami, stał się bohaterem mediów nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami. Wszystko to za sprawą niezwykłych zaręczyn, które dosłownie zapisały się na niebie, tworząc niezapomniane wspomnienia.

W niedzielę, 1 grudnia, o godzinie 12:30 Alek zorganizował niezapomniany lot z bydgoskiego lotniska, korzystając z prywatnego śmigłowca Robinson R44 SP-ORP. Na pokładzie znalazły się trzy osoby: sam Alek, jego ukochana Oliwia oraz pilot Jacek. Tylko dwie z trzech osób miały pojęcie o tym, jak wyjątkowy będzie lot, który na zawsze zmieni ich życie...

Czekał na znak od pilota

Po oddaleniu się od bydgoskiego lotniska, pilot Jacek rozpoczął swoją niezwykłą misję, "pisząc" na niebie napis "Marry me”, a następnie tworząc kształt serca. Alek i Oliwia siedzieli na tylnej kanapie śmigłowca. Gdy napis oraz serce były już gotowe, Jacek dał subtelny sygnał Alkowi, który w tym momencie poprosił Oliwię, aby zajrzała na Flightradar24, gdzie na żywo zapisywała się trasa ich lotu.

- Gdy Oliwka zobaczyła, co napisaliśmy na niebie, była w ogromnym szoku. W tej chwili wyciągnąłem pierścionek i zapytałem, czy wyjdzie za mnie. Powiedziała "tak!”, a nasze serca wypełniły się radością. Szczęśliwi, po ponad półtorej godzinie lotu, wylądowaliśmy z powrotem w Bydgoszczy - wspomina Alek, nie kryjąc wzruszenia.

Oliwia była kompletnie nieświadoma tego, co się szykuje Alek, od momentu przyjazdu na lotnisko aż do samego lotu. Podczas licznych akrobacji na niebie, pilot żartował, że to tylko zwykła zabawa. Jeszcze przed zakończeniem tworzenia napisu, Oliwia natrafiła w social mediach na screen z napisem, ale nie zrozumiała, że to śmigłowiec, którym właśnie leci, wykonuje ten spektakularny pokaz. Zorientowała się dopiero, gdy zobaczyła zapis ich lotu na Flightradar24 – w momencie rzeczywiście był to numer 1. wśród obserwowanych lotów na tym portalu na całym świecie!

Miesiące przygotowań

Pomysł na tak nietypowe zaręczyny zrodził się kilka miesięcy temu. Alek oraz pilot Jacek rozpoczęli przygotowania już na początku września. Przez wiele tygodni ciężko pracowali nad realizacją tego wyjątkowego projektu. Jacek opracował trasę przelotu, tak aby nie zakłócać ruchu lotniczego nad Polską oraz zajął się formalnościami, aby powiadomić kontrolę ruchu lotniczego i okoliczne lotniska o ich planach. To pierwsze takie zaręczyny w Polsce i prawdopodobnie pierwsze na świecie!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska