Tydzień temu Wiktoria przyznała z żalem, że "uczucia Adama wygasły wraz z kamerami". Kiedy uczestnicy programu spotkali się tuż przed finałem, Adam wziął na siebie całą winę za nieudany związek.
W finałowym odcinku programu "Rolnik Szuka Żony" Wiktoria po raz ostatni spotkała się ze wszystkimi kandydatami, którzy pojawili się na jej gospodarstwie.
Wcześniej Adam deklarował wybrance, że niebawem zmieni pracę, po czym okazało się, że nie poczynił żadnych kroków w tym kierunku.
- Jednak chyba bym się bał rzucić wszystko, co do tej pory sobie zbudowałem - powiedział uczestnik , komentując ten wątek.
Adam, mimo deklaracji przed kamerami, nie potrafił odnaleźć się u boku Wiktorii. Nie umiał otwarcie rozmawiać o swoich uczuciach, dlatego wycofał się, aby nie brnąć dalej w relację. Zdaniem widzów programu, nie był gotowy na poważny związek z Wiktorią.
Adam zaskoczył widzów po raz kolejny. Ostatecznie 24-letni mieszkaniec Kruszwicy znalazł nową miłość u boku innej kobiety i podzielił się tą informacją w finale programu. Zakomunikował, że od 2 miesięcy jest w szczęśliwym związku.
- Mam nadzieję, że wyciągniesz jakieś wnioski i nie potraktujesz już tak nigdy żadnej innej kobiety - powiedziała Wiktoria, kończąc rozmowę z Adamem.
Jak sama przyznała, to spotkanie wiele ją kosztowało i cieszy się, że już ma je za sobą.
