Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żarty Artura Andrusa i rysunki z przymrużeniem oka

Ewelina Kwiatkowska
Anna Wojciulewicz
- Zawsze patrzę na życie z dystansem, inaczej zwariowałbym - zdradza nam Witold Mysyrowicz, zdobywca jednej z nagród w konkursie ,,Tuba satyrica 2010".

Tegoroczna walka o ,,tubę" była zacięta. Przypomnijmy, w ogólnopolskim konkursie satyryczno-humorystycznym walczyli autorzy aż 126 prac. Kto zadecydował o wynikach? Jury w składzie: Julian Bohdanowicz, Jacek Frankowski, Andrzej Graniak, Kazimierz Napiórkowski, Edward Lutczyn oraz Andrzej Kordela.

Nagrody zostały uroczyście rozdane w toruńskim Dworze Artusa. Przy okazji mieliśmy szansę obejrzeć najlepsze prace, które wywołały nie jeden uśmiech. Na wystawie pokonkursowej znalazły się 123 prace wykonane przez 43 rysowników.

Podwójny sukces

Złota Tuba Satyrica i 5 tysięcy złotych trafiły do Magdaleny Wosik. Artystka została nagrodzona za pracę ,,Kultura ludowa", ale to nie jej jedyny sukces w tegorocznej edycji konkursu. Jury przyznało Wosik wyróżnienie honorowe Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Tym razem za pracę ,,Kuchnia polska".
- Nagroda jest dla mnie bardzo przyjemnym zaskoczeniem - mówi zwyciężczyni. - Potwierdza, że to co robię, ma znaczenie. Wystąpiłam wśród takich nazwisk, że mogę być z siebie dumna.
Nagrodę im. Zbigniewa Lengrena ,,Za łagodne traktowanie rzeczywistości" odebrał Maciej Trzepałka za pracę ,,Kankan". Cykl prac: ,,Więcej kultury, proszę" zapewnił Przemysławowi Surmie Nagrodę Specjalną Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie. Jury nagrodziło także Witolda Mysyrowicza za pracę ,,Więcej kultury? Jeszcze więcej???". Mysyrowicz otrzymał Nagrodę Organizatora - Centrum Kultury Dwór Artusa.

- Mam wrażenie, że satyrcy raczej nie należą do ludzi tryskającymi humorem - opowiada Wosik. - Jestem optymistką, ale u rysowników najbardziej liczą się spostrzegawczość i łączenie tematów z nietypowymi skojarzeniami. To cenne umiejętności.
A jaką receptę na rysunkowy sukces ma Witold Mysyrowicz? - Pomysły czerpię z życia, ale patrzę na nie bez emocji. Jest taka zasada wśród artystów, że należy zachować spokój, pewien dystans. Inaczej można zwariować.

,,Dwór Andrusa"

Otwarcie wernisażu konkursowych prac nie było jedyną atrakcją. Torunian rozbawił niemal do łez Artur Andrus, popularny artysta kabaretowy, dziennikarz radiowej trójki. Humory tak dopisywały, że czasem sam satyryk wybuchał salwą śmiechu.
- Na toruńskiej scenie czuję się jak u siebie - zdradza Andrus. - Lekko złośliwi nazywali nawet Dwór Artusa - Dworem Andrusa. Ładnych parę lat temu wpadłem na pomysł stworzenia kabaretowych scen trójki. A Dwór Artusa był właśnie jednym z miejsc, w których organizowaliśmy takie spotkania.

Podpytaliśmy gościa, jakie wrażenie robi na nim Gród Kopernika. - Bywam tutaj od czasu do czasu - podkreśla Andrus. - Z rozmaitych względów to miasto zawsze mi się dobrze kojarzy. Kiedy ktoś mówi mi, żebym wpadł do Torunia - po prostu wsiadam do auta i z przyjemnością jadę.

Konkurs ,,Tuba Satyrica" został organizowany przez Centrum Kultury Dwór Artusa, Muzeum Karykatury w Warszawie, Stowarzyszenie Polskich Artystów Karykat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska