Wniosek o uchylenie decyzji o wydaniu pozwolenia na budowę mostu, który złożył MZD, wpłynął w połowie maja do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy.
Okazuje się, że miasto "chuchając" na zimne chce starać się o wydanie nowej dokumentacji. Powodem takiego działania jest nowelizacja ustawy o ochronie środowiska, która weszła w życie w zeszłym roku.
Nie musimy, ale...
- Ustawa została drastycznie zmieniona i dostosowana do wymogów unijnych - mówi Barbara Tyrankiewicz, dyrektor biura realizacji projektu mostowego. - Zgodnie z polskim prawem, posiadając już pozwolenie na budowę, moglibyśmy rozpoczynać prace, ale w związku z tym, że ubiegamy się o pieniądze z Unii Europejskiej uznaliśmy, że dobrze byłoby uzupełnić dokumentację o nowe raporty środowiskowe, zgodne z obowiązującymi przepisami.
Miejski Zarząd Dróg zasięgnął opinii Centrum Unijnych Projektów Transportowych oraz Inicjatywy Europejskiej JAS-PERS, a dokumentacja zostanie poszerzona o nowy raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko. Dołączone zostaną także inne ekspertyzy, opinie i zalecenia tych instytucji.
Kiedy budowa?
Informacjami o złożonym wniosku zdziwieni byli radni, którzy dopiero od mediów dowiedzieli się o całej sytuacji.
- To rzeczywiście zaskakujące doniesienia - mówi Łukasz Walkusz, radny PO. - Mam nadzieję, że to nie opóźni całej budowy.
MZD zapewnia natomiast, że nowy wniosek trafi do wojewody pod koniec czerwca, a procedura niczego nie opóźni.
- Z naszej strony mogę zapewnić, że nie będziemy przedłużać procedury - przekonuje Piotr Kurek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. - Będziemy się starać, aby wniosek rozstrzygnąć jak najszybciej tj. w ciągu trzech miesięcy.
Także prezydent zapewnia, że staranie się miasta o ponowne wydanie pozwolenia nie wpłynie na termin rozpoczęcia budowy. - Należy zaznaczyć także, że to działanie nie opóźni momentu złożenia wniosku o pozyskanie środków europejskich - przekonuje prezydent Michał Zaleski.
Dziś nie znamy terminu rozpoczęcia budowy. Prace mogą rozpocząć się pod koniec tego roku lub wiosną 2010.
Na razie nie znamy też kosztorysu utworzenia przeprawy. W kuluarach mówi się o sumie nawet 800 mln zł, jednak oficjalnie nikt tej informacji potwierdzić nie chce.