Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Zastraszanie na mnie nie działa - mówi wójt gminy Płużnica w powiecie wąbrzeskim rozmawiając z nami o przygotowaniach do wyborów

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Piotr Krzyżanowski/Polska Press Grupa
Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica nie zamierza przekazać Poczcie Polskiej danych ze spisu wyborów, o które Poczta wnioskowała, a które mają pomóc w przeprowadzeniu wyborów prezydenckich. Co więcej, po otrzymaniu w nocy maila nie podpisanego przez żadną osobę, ale podpisanego jako "Poczta Polska", wójt Marcin Skonieczka złożył zawiadomienie do Prokuratury.

Jak zauważa, nawiązując do otrzymanego w nocy z 22 na 23 kwietnia o g. 1.40 "pismo złożone przez "Pocztę Polską" nie spełnia wymogów ustawowych wniosku, gdyż złożenie wniosku w postaci elektronicznej wymaga opatrzenia go kwalifikowanym podpisem elektronicznym".

- Dostaliśmy maila, który nie był podpisany przez jakąkolwiek osobę. Zatem nie wiemy, kto w imieniu Poczty Polskiej wnosi o udostępnienie danych osobowych i nie wiemy również, czy występuje o to osoba, która jest uprawniona do reprezentowania spółki akcyjnej jaką jest Poczta Polska, zgodnie z zasadami reprezentacji przewidzianymi w kodeksie spółek handlowych - mówi Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica. Jak zaznacza, czytając tę wiadomość elektroniczną w pierwszej chwili myślał, że to jakaś próba wyłudzenia danych osobowych. Poczta wnioskowała, aby dane przekazać w ciągu 2 dni, bez żadnego zabezpieczenia.

Danych mieszkańców gminy Płużnica wójt nie przekaże

W nawiązaniu do maila bez odpowiedniego podpisu w piątek, 24 kwietnia Marcin Skonieczka wysłał do Prokuratury Rejonowej w Wąbrzeźnie "zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez nieznanego sprawcę, który w imieniu Poczty Polskiej (wniosek podpisany „Poczta Polska”) usiłował nakłonić (przestępstwo podżegania) wójta gminy Płużnica do niedopuszczalnego i nieuprawnionego przetwarzania danych osobowych, będących w jego administracji".

Danych tych - jak informuje - nie zamierza przekazać nawet po otrzymaniu 24 kwietnia kolejnego wniosku, tym razem za pośrednictwem platformy ePUAP podpisanego podpisem kwalifikowanym przez dwóch członków zarządu Poczty Polskiej. Co więcej, wójt podjął stanowcze kroki - napisał pismo, w którym odmawia przekazania danych ze spisu wyborców.

- Naszym zdaniem Poczta Polska nie ma podstawy prawnej do otrzymania takich danych, jeśli chodzi o spis wyborców, ponieważ nie jest wyznaczona do przeprowadzania wyborów. Ustawa, która takie rozwiązanie przewiduje dopiero jest procedowana

- mówi Marcin Skonieczka w imieniu swoim i swoich współpracowników, którzy doskonale znają przepisy i zgodnie twierdzą, że nie ma takich, które pozwalałyby na takie działania.

Jak jednak przekazało Ministerstwo Cyfryzacji, Poczta Polska już na mocy decyzji Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 8 września 2014 r. posiada dostęp do rejestru PESEL w związku z zapisami ustawy o opłatach abonamentowych. Co więcej - jak podaje "Rzeczpospolita" - dane z rejestru PESEL Poczta Polska miała otrzymać od Ministerstwa Cyfryzacji 22 kwietnia 2020 r. i to w dużo szerszym zakresie niż ten, w którym zwracała się do samorządowców. Przekazanie takich danych przez ministerstwo bardzo dziwi wójta gminy Płużnicy. Zaskakuje go także sposób interpretowania zapisów prawnych przez osoby rządzące - zupełnie różni się od opinii przygotowanych przez prawników. Wójt bazuje na opiniach zarówno swoich doradców prawnych, jak i na opiniach wydanych przez prawników różnych związków i organizacji zrzeszających samorządy, jak m. in. Związek Miast Polskich czy Związek Gmin Wiejskich RP czy organizacji pozarządowych, jak Fundacja im. Stefana Batorego. Jak dodaje, wszystkie te opinie zgodnie określają działania Poczty Polskiej za bezprawne. Co warto podkreślić, 28 kwietnia wójt Marcin Skonieczka otrzymał informację od wojewody kujawsko-pomorskiego, Mikołaja Bogdanowicza, że samorządowcy mają obowiązek udostępnić Poczcie Polskiej dane, o które wnioskuje. Jednak wójt nie ma wątpliwości, że przy podjęciu decyzji o udostępnieniu danych musi kierować się opiniami prawników.

- Zastraszanie na mnie nie działa - mówi wójt gminy Płużnica

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych pytany, czy władze samorządów, które nie będą współpracować z Pocztą, poniosą konsekwencje, Sasin powiedział, że samorządy mają dwa dni, aby "to prawo wykonać". Czy wójt obawia się konsekwencji prawnych? - Konsekwencje prawne byłyby, gdybyśmy udostępnili takie dane, bo dane osobowe są chronione, a spis wyborców takie dane zawiera - zaznacza wójt, a nasza redakcja dodaje, że za nieuprawnione udostępnienie danych grożą trzy lata więzienia. - Musi być jasna podstawa prawna, żeby komukolwiek takie dane udostępnić - zaznacza wójt Marcin Skonieczka.

Przypomnijmy, że o sprzeciwiających się samorządowcach wypowiedział się także Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS, który stwierdził pod koniec marca, że samorządowcy odmawiający przeprowadzenia wyborów muszą liczyć się z utratą stanowiska.

Zapytaliśmy zatem Marcina Skonieczkę, czy z uwagi na brak uległości względem partii rządzącej nie obawia się zatem, że "wyleci" ze stanowiska? - Zastraszanie na mnie nie działa - odpowiada. - Powierzone mi zadania, w ramach obowiązującego prawa, wykonuję tak, jak potrafię najlepiej. Jeśli ktoś użyje siły i wbrew prawu będzie próbował mnie odwołać, to będę się bronił - dodaje.

Bez komisji wyborczych w gminie Płużnica, za to w obronie mieszkańców

Wójta zapytaliśmy także o wydający się już jako nieaktualny temat powołania komisji do wyborów. W gminie Płużnica z braku chętnych nie udało się powołać żadnej komisji. Wójt jednak zaprzecza, aby temat był nieaktualny.

- Póki co trwa przygotowanie wyborów tradycyjnych na 10 maja, inne nie są zarządzone w Polsce. Innych czynności nie można wykonywać. Rządzący przygotowują wybory korespondencyjne nie wiadomo na jakiej podstawie. Robią co chcą, ale my, samorządowcy, nie możemy sobie na takie rzeczy pozwalać. Dopóki jestem tutaj i mam mandat od mieszkańców, to staram się jak mogę bronić interesów mieszkańców, działać na ich rzecz i przestrzegać prawa

- podkreśla Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnicy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska