Zaszczepieni będą mogli chodzić do szkoły?
Jak informuje Anna Ostrowska (rzeczniczka prasowa MEiN), 19 listopada br. zmieniły się rekomendacje, związane z uczestnictwem w zajęciach szkolnych uczniów, których nie obowiązuje kwarantanna czy izolacja. W praktyce oznacza to tyle, że dzieci zaszczepione (bo to właśnie ich nie obowiązuje kwarantanna, nawet w momencie, gdy cała klasa przechodzi na zdalne nauczanie) mogłyby brać udział w zajęciach stacjonarnych.
Chodziłoby więc o „umożliwienie uczniom, którzy nie zostali skierowani na kwarantannę lub izolację domową, udziału w zajęciach pozalekcyjnych na terenie szkoły, a w miarę możliwości organizacyjnych (m.in. technicznych, lokalowych, kadrowych) także w zajęciach obowiązkowych w trybie stacjonarnym” – jak czytamy w komunikacie.
Anna Ostrowska przyznaje, że w tej sytuacji dyrektor ma więcej swobody w działaniu.
– Nie będzie to obligatoryjne, nie będzie to wprowadzone we wszystkich szkołach obowiązkowo. Jest to możliwość, którą dajemy dyrektorom, aby faktycznie względem swoich potrzeb i na podstawie wiedzy, o tym, jaki mają lokal, jakie mają możliwości, jak wygląda praca w tej danej placówce, aby mogli tak ułożyć plan zajęć, tak przygotować uczniów do zajęć, żeby móc wykorzystać takie rozwiązanie – mówi rzeczniczka MEiN
Podział na zaszczepionych i niezaszczepionych
Jeszcze na początku roku szkolnego szef resortu edukacji podkreślał, że podział na uczniów zaszczepionych i niezaszczepionych nie będzie obowiązywał w polskich szkołach.
– Nie pozwalamy na podział dzieci na zaszczepione i niezaszczepione, ze względów organizacyjnych w szczególności. Bardzo trudno jest zorganizować zajęcia w ten sposób, że część dzieci jest w klasie, a część jest w domu. Więc jeśli pojawia się sytuacja, że trzeba z uwagi na ognisko zakaźne kierować dzieci na naukę zdalną, to kierujemy całą klasę na kilka lub kilkanaście dni, bez dzielenia na zaszczepione i niezaszczepione – mówił na początku września Przemysław Czarnek.
Nie wiadomo jeszcze, co dokładnie zmienią nowe rekomendacje wprowadzone przez MEiN i jak organizacyjnie rozwiąże się problem podziału uczniów na tych, którzy mogą uczestniczyć w zajęciach stacjonarnych i tych, którzy z uwagi na izolację czy kwarantannę zmuszeni będą do pozostania w domu.
