
infografika Radosław Fonferek / źródło: www.szybkopraca.pl
Przeznaczona dla nich była co czwarta oferta, o połowę więcej niż w pozostałych regionach Polski! Poza tym, na zatrudnienia tradycyjnie mogli liczyć pracownicy fizyczni, finansiści i specjaliści od technologii.
Tak wynika z Raportu Szybkopraca.pl
Jego autorzy dowodzą, że największe szanse na znalezienie zatrudnienia w ubiegłym roku mieli mieszkańcy Bydgoszczy, z której pochodziło 42 proc. ofert.
O połowę mniej, 21 proc., wolnych miejsc było w Toruniu. Na dalszych pozycjach znajdują się Włocławek (9 proc.), Inowrocław, Świecie i Grudziądz.
Takie są statystyki
W listopadzie 2008 roku stopa bezrobocia w województwie kujawsko-pomorskim wynosiła 12,6 proc. (dane Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu), czyli o około jedną czwartą przewyższała średnią dla Polski (9,5 proc).
Znalazło to odzwierciedlenie w wynikach oglądalności ofert pracy z tego regionu: jedno ogłoszenie było wyświetlane średnio 536 razy! Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy naszego regionu byli najbardziej aktywnymi "poszukiwaczami pracy": wynik ten dał im dopiero ósmą pozycję w rankingu wojewódzkim.
Specjaliści są w cenie
W 2008 roku w naszym regionie połowa ofert pracy przeznaczona była dla wykwalifikowanych pracowników i specjalistów. To nieco więcej niż w przypadku całego kraju (50 proc. w porównaniu do 47 proc.).
Te trzy procenty różnicy wyrównują się już w następnej kategorii: kujawsko-pomorscy pracodawcy zgłaszali nieco mniejsze zapotrzebowanie na szeregowych pracowników (36 proc. wobec 39 proc.). Podobnie jak w większości innych regionów, najmniej ofert przeznaczonych jest dla kadry menadżerskiej - dla dyrektorów i dla kadry zarządzającej 2 proc., dla kierowników niższego szczebla - 7 proc.
Z analizy serwisu Szybkopraca.pl wynika, że najwięcej ofert skierowanych było do osób wykonujących "prace fachowe/fizyczne" (31 proc.).
Zaraz po nich jednak najbardziej pożądanymi kandydatami byli ci znający się na marketingu i sprzedaży (27 proc.).
Na trzecim miejscu, ale z już znacznie mniejszą liczbą ofert, uplasowali się finansiści i bankowcy (14 proc.) oraz osoby związane z naukami ścisłymi i technologiami (13 proc.).
Mniejsze - w porównaniu do całego kraju - było zapotrzebowanie na urzędników czy handlowców.
Stawiają na promocję
Skąd taka duża liczba ofert pracy w marketingu i sprzedaży? Jedną z przyczyn może być fakt, że region kujawsko-pomorski odrobinę później niż lepiej rozwinięte regiony Polski zaczął odczuwać poprawę sytuacji ekonomicznej. I dopiero teraz inwestorzy i pracodawcy zdecydowali się na mocniejszy rozwój działań marketingowych, traktowanych często - niestety - jako uzupełnienie podstawowych działań: produkcji, usług.
Autorzy raportu zwracają uwagę na jeszcze jedną kwestię: w przeciwieństwie do regionów zdominowanych przez jedną metropolię, w kujawsko-pomorskim, mimo wysokiej pozycji Bydgoszczy, rozkład ofert nie jest aż tak skrajny: ważną pozycję zajmuje Toruń, ale i pozostałe większe miasta dysponują znaczącą liczbą ofert pracy. To dobra informacja dla mieszkańców, którzy w poszukiwaniu pracy nie muszą przenosić się do stolicy województwa.