Zawaliły się mury w Chojnicach. I muszą poczekać do jesieni [zdjęcia]

W czwartek przy fragmencie dawnych murów miejskich na ul. Sukienników pracowała ekipa, której zadaniem było zabezpieczenie ich przed dalszym obsuwaniem się. Gdyby to nastąpiło, to niebezpieczeństwo groziłoby baszcie Kurza Stopa, czyli obiektowi muzealnemu, gdzie gromadzona jest sztuka współczesna i gdzie urządza się wystawy czasowe.

Robotnicy układali betonowe płyty, które będą wzmocnione palisadą, podparte stemplami.

- Wszystko jest skonsultowane z fachowcami, nie ma niebezpieczeństwa, że dojdzie do dalszego obsuwania się kamieni - mówi miejska konserwator zabytków Marlena Pawlak.

Czytaj koniecznie: Zabezpieczają mury na Sukienników w Chojnicach

Teren jest częściowo odgrodzony od chodnika i jezdni, tuż obok jest przystanek MZK i PKS, więc czekający na autobus z zaciekawieniem patrzą na to, co się tu dzieje.

- Przecież od kilku lat było wiadomo, że te mury są w tragicznym stanie - mówi nam napotkany w pobliżu strażnik miejski. - Dziwne, że dopiero teraz coś się tu stało. A i tak dobrze, że nikt nie ucierpiał... Bo mogło przecież dojść do tragedii.

Jak informuje nas miejska konserwator zabytków, projekt na odnowienie murów już dawno był gotowy, wciąż jednak brakowało pieniędzy. Teraz prace trzeba wykonać jak najszybciej, ale tylko te ratunkowe, bo właściwe rozpoczną się nie wcześniej niż we wrześniu. Wszystko przez procedury, konieczność uzyskania akceptacji wojewódzkiego konserwatora zabytków i przez to, że baszta Kurza Stopa jest w gestii starostwa, a nie miasta. Teraz oba samorządy już się porozumiały, że razem będą robić tę inwestycję.