Łukasz Krzyżanowski (przy piłce) i jego koledzy poradzili sobie z presją wywieraną przez kibiców "Zetki". - Bardziej sparaliżowani byli momentami młodzi zawiszanie, którzy bardzo chcieli dla swoich fanów wygrać. My mogliśmy - mówili po meczu poloniści.

Młodzi zawiszanie wsparci Szymonem Maziarzem mieli swoje szansę na strzelenie goli, ale udało się tylko raz. - Nie robimy z tego tragedii - komentowali po meczu szkoleniowcy niebiesko-czarnych.

Mecz był ciekawy. Nie brakowało sytuacji bramkowych z obu stron.