Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdążyć w 10 minut

Łukasz Fijałkowski [email protected]
fot. Lech Kamiński
Rozmowa z Wojciechem Machelskim, Komendantem Miejskim Policji w Toruniu.

- Co robi policja, by poprawić bezpieczeństwo na toruńskich osiedlach?
- Każda dzielnica w Toruniu ma swoją specyfikę. Inaczej zachowuje się młodzież i reaguje policja na Wrzosach, gdzie są prawie same domki jednorodzinne, inaczej jest na Skarpie czy Rubinkowie. Tutaj łatwo spotkać grupy młodzieży przed klatką schodową.

- I to właśnie niepokoi mieszkańców
- Zgadza się. Pytanie tylko, czy młodzież spotyka się, żeby sobie po prostu pogadać, czy po żeby coś "zbroić". Wiadomo, w grupie zawsze czują się pewniej, są bardziej anonimowi. Zapewniam, że policjanci na pewno nie przejadą obojętnie obok agresywnej grupy ludzi.

Ale z drugiej strony, na jakie zajęcia po południu młodzież może chodzić? Realizowany jest rządowy program budowy boisk "Orlik". To jest jakieś rozwiązanie, bo młodzi będą mieli gdzie grać.

- Myśli pan, że ci, którzy napadają na ludzi, będą spędzać czas na boiskach?
- "Orliki" są jakąś alternatywą. Jeśli młodzież nie ma co robić, to w głowach rodzą się głupie pomysły. Dla zabawy rzucą butelką, przebiją komuś koło w samochodzie, zaczepią starszą osobę...

- To jak policja chce walczyć z chuliganami?

- Kierujemy zdecydowanie większą liczbę policjantów do patroli na ulicy. Codziennie 30 policjantów więcej pełni służbę.

Wysyłani są właśnie tam, gdzie grupy młodzieży zaczepiają przechodniów. Jest nas więcej, więc mamy szansę szybciej złapać chuliganów.

- Ustawki, czyli bitwy grup młodzieży zdarzają się bardzo często. Co policja może im zrobić?

- Jeśli w bójkach biorą udział nieletni, to możemy skierować sprawę do sądu rodzinnego. Możemy też młodzież wylegitymować. Sygnały dotyczące bójek płyną niejednokrotnie od mieszkańców, a dyżurny zawsze wysyła pod wskazane miejsce patrol.

- Jakie są kryteria reagowania na telefoniczne zgłoszenia interwencji pod numerem 112?

- Priorytetem jest ratowanie zdrowia i życia ludzkiego, ale staramy się bardzo szybko reagować na każdy sygnał. Wszystko zależy od informacji jaką przekaże zgłaszający. A mieszkańcy dzwonią do nas w prawie każdej sprawie. A często zdarza się, że nie mamy uprawnień do rozwiązania konkretnej sprawy. Staramy się wtedy pomóc ludziom kierując ich do odpowiednich instytucji. Telefony bywają jednak absurdalne. Jakiś czas temu zadzwoniła do nas pijana kobieta, która żądała interwencji, bo syn nie chciał dać jej papierosa.

- Czas oczekiwania na przyjazd policji w poważnej sprawie jest jednak długi.

- Gdy jesteśmy zdenerwowani i czekamy na interwencję zawsze będzie nam się wydawało, że czas ciągnie się w nieskończoność. Robimy wszystko, aby szybko docierać do zgłaszających. Od tego roku, zgodnie z poleceniami Komendanta Głównego Policji, będziemy starali się podjąć interwencję i dotrzeć pod wskazany adres w ciągu zaledwie 10 minut. To bardzo krótki czas, ale zrobimy wszystko, żeby zrealizować ten plan.

- Jakie jeszcze zmiany czekają toruńskich policjantów w tym roku?
- Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, do końca czerwca z ulic znikną nasze wysłużone polonezy. Już teraz pojawiły się nowe fiaty ducato i kia. Wszystkie oczywiście pomalowane w nowych barwach policji.
Rozmaw

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska