Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdemaskowali niedobre grzyby!

LT
Skutek jest taki, że mikotoksyny kumulują się w ziarnie jeszcze przed żniwami
Skutek jest taki, że mikotoksyny kumulują się w ziarnie jeszcze przed żniwami sxc
- Problem z mikotoksynami zaczyna się na polu i w sadzie -stwierdziła prof. Małgorzata Mańka podczas bydgoskiego sympozjum "Fitopatologia: zdrowe rośliny - zdrowi ludzie".

Wypowiedzi uczestników

Wypowiedzi uczestników

Małgorzata Mańka - prof. dr hab. z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu:
- Temat bydgoskiego sympozjum został świetnie dobrany, bo zdrowie roślin jest bardzo ważne. Gratulacje należą się też za organizację.

Marek Szyndel - prof. dr hab. ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, W-wa:
- Zależy nam, żeby żywność była wolna od patogenów. Dzięki temu sympozjum poznamy wyniki badań, które pomogą nam je zwalczać.

Robert Jankowiak - dr inż. z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie:
- Dzięki takim konferencjom poznajemy nowe trendy w pa-tologii roślin. To ważne nie tylko dla naukowców. Mikotoksyny mogą zaszkodzić każdemu.

- Niektórzy konsumenci zdejmują nawet dwucentymetrową warstwę pleśni z dżemu lub kompotu i resztę gotują, bo myślą, że po obróbce termicznej produkt będzie nadawał się do spożycia. To zasadniczy błąd - powiedziała prof. dr hab. Małgorzata Mańka, czł. korespondent PAN z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz przewodnicząca Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Fitopatologicznego. - A grzyby nie są bezczynne!

Uważaj przed żniwami
Większość gatunków grzybów nie szkodzi człowiekowi. Groźne są natomiast toksyczne metabolity niektórych z nich - mikotoksyny.

Zdaniem doc. dr hab. Haliny Wiśniewskiej z poznańskiego Instytutu Genetyki Roślin PAN dużą grupę grzybów toksynotwórczych stanowią te rozwijające się na roślinach podczas wegetacji. Grzyby z rodzaju Fusarium porażają np. kłosy zbóż drobnoziarnistych i kukurydzy. Skutek jest taki, że mikotoksyny kumulują się w ziarnie jeszcze przed żniwami.

Nie oszczędzaj na polu!
Zdaniem dr Haliny Wiśniewskiej, powodem zanieczyszczenia ziarna mikotoksynami jest także uprawa zbóż w monokulturach (z pominięciem płodozmianu) oraz oszczędnościowe systemy upraw.

- Problem zaczyna się na polu i w sadzie, gdzie mikotoksyny mogą pojawić się np. na ziarnach i owocach - dodała prof. Małgorzata Mańka. - Albo podczas niewłaściwego przechowywania płodów rolnych.

A mikotoksyny negatywnie działają nie tylko na rośliny, zwierzęta, ale i na ludzi. Mogą podrażniać skórę, uszkodzić szpik, powodować ból gardła, zmęczenie, zapalenie ucha albo kaszel.

Toksyny wejdą na strych
Niektóre toksyny mogą powodować zanik rui, ronienie zwierząt i zaburzenia laktacji.

Z kolei grzyby, które naukowcy nazywają przechowalniczymi mogą być nawet rakotwórcze. Powstawaniu ich sprzyja przechowanie płodów rolnych w nieszczelnych silosach lub na strychach, gdzie nie ma odpowiednich warunków. Szkodliwe związki przenikają np. do mleka, jaj, wątroby zwierząt. - A ludzie to zjadają - podkreśla prof. Małgorzata Mańka. - Niestety mikotoksyny kumulują się w organiźmie.

Dlatego jej zdaniem to bardzo ważne, by uświadamiać nie tylko konsumentów, ale i producentów żywności.

Naukowcy nie zawiedli
I taka idea przyświecała także organizatorom trzydniowego, ogólnopolskiego sympozjum "Fitopatologia: zdrowe rośliny - zdrowi ludzie", które odbyło się w ubiegłym tygodniu na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy.

- Gościliśmy około stu sześćdziesięciu naukowców - powiedział prof. dr hab. inż. Czesław K. Sadowski, kier. Katedry Fitopatologii i Mikologii Molekularnej UTP.

Uczestnicy konferencji nie kryli zadowolenia. - Zorganizowano ją z ogromnym zaangażowaniem i pieczołowitością - stwierdził Marek Szyndel, prof. dr hab. ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Problem był tylko jeden - pracowano równolegle w czterech sekcjach i trzeba było wybierać pomiędzy wieloma ciekawymi tematami.

Promocja przy okazji
To wydarzenie było także świetną promocją regionu. Poza Bydgoszczą goście odwiedzili Biskupin, Strzelno, Kruszwicę, Żnin, Kobylniki i Inowrocław.

- Ostatni raz byłem w Bydgoszczy 15 lat temu - stwierdził pochodzący z Krakowa dr Robert Jankowiak. - I jestem pozytywnie zaskoczony, bo coraz więcej tu urokliwych miejsc, takich jak Wyspa Młyńska.
Sympozjum zorganizowano dzięki wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu oraz Komitetu Ochrony Roślin PAN.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska