https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdeptana urzędniczka włocławskiego MOPR walczyła o swoje dobre imię. Wygrała!

adam.willma @mediaregionalne.pl
Po rozprawie Grażyna Kraszewska-Nowak została przywitana naręczem kwiatów przez współpracowników z MOPR.
Po rozprawie Grażyna Kraszewska-Nowak została przywitana naręczem kwiatów przez współpracowników z MOPR. Adam Willma
Włocławski sąd pracy przywrócił do pracy Grażynę Nowak-Kraszewską. Wszystkie powody zwolnienia szefowej związku zawodowego w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie uznał za bezpodstawne.

- Jestem bardzo szczęśliwa - mówi Nowak-Kraszewska z trudem ukrywając łzy. - Ostatni rok był dla mnie koszmarem. Posądzono mnie o nadużycia, korzystanie z publicznych pieniędzy dla prywatnych celów, zaniedbania w pracy. Odarto mnie z godności. Teraz wreszcie mogę wrócić do życia.

Skołowany PFRON

O sprawie konfliktu w MOPR pisaliśmy szerzej przed tygodniem, kiedy nie było jeszcze znane stanowisku sądu.

Przypomnijmy: konflikt rozpoczął się po odejściu na emeryturę poprzedniej szefowej MOPR. Nowa dyrektor, Edyta Wiśniewska, od początku nie kryła niechęci do kilku swoich podwładnych, w tym Kraszewskiej. W odpowiedzi na rządy Wiśniewskiej w MOPR powstał związek zawodowy, którego szefową została Kraszewska.

Między paniami kilka razy doszło do spięć. Miedzy innymi - o dofinansowanie podjazdu na os. Południe. Kraszewska uznała, że koszt podjazdu został zawyżony o 20 tysięcy złotych, a w dodatku inwestycja została zrealizowana zanim jeszcze zapadła zgoda MOPR.

Grażyna Nowak-Kraszewska zwróciła się w tej sprawie o opinię do PFRON, podobnie jak dyrektor Wiśniewska, która poprosiła, żeby PFRON... opinii nie wydawał.

Przestępstwa nie było

Kolejny konflikt dotyczył dofinansowania zakupu wyposażenia w Jadłodajni Miejskiej. Tu znowu Grażyna Nowak-Kraszewska miała inne zdanie niż dyrekcja. Uznała, że pod pretekstem tworzenia nowych miejsc pracy kierownictwo Jadłodajni chce wymienić sprzęt na nowy.

Ostatecznie w czerwcu ubiegłego roku Kraszewska została zwolniona dyscyplinarnie. Wśród zarzutów był m.in. brak nadzoru nad podległymi pracownikami oraz bezprawne dofinansowanie remontu łazienki dla jednej z podopiecznych MOPR.

Wiśniewska posłużyła się również treścią wystąpienia pokontrolnego NIK. Inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli skierowali do prokuratury sprawę rzekomych nadużyć związanych z wyjazdem Kraszewskiej z niepełnosprawnymi do ośrodka w Jarosławiu. W ramach tego ostatniego postępowania prokuratura w Sławnie przesłuchała niemal 100 świadków po czym... umorzyła postępowanie nie widząc w zachowaniu Kraszewskiej znamion przestępstwa. Z tego samego powodu umorzone zostało również postępowanie z doniesienia Wiśniewskiej - o dofinansowanie remontu łazienki.

Kwiaty

W mijającym tygodniu zakończyła się ostatnia sprawa związana z urzędniczką MOPR - o bezzasadne zwolnienie z pracy. Kraszewska wygrała ją w całej rozciągłości - sąd nie podzielił żadnego argumentu pracodawcy.

W ustnym uzasadnieniu usłyszeć można było m.in. o "niesprawiedliwej ocenie pracownika w przypadku, kiedy do przewinienia przyznały się inne osoby".

Sąd uznał ponadto, że każdy pracownik ma prawo do wyrażania krytycznych opinii wobec pracodawcy, jeśli występują przesłanki do takiej oceny.

Choć wyrok nie jest jeszcze prawomocny, po rozprawie Grażyna Kraszewska-Nowak została przywitana naręczem kwiatów przez współpracowników z MOPR.

Prezydent czeka na protokół

Tymczasem w MOPR właśnie zakończyła się kontrola zlecona przez prezydenta Włocławka: - Nie mogę jeszcze powiedzieć nic o wynikach tej kontroli, bo dopiero powstaje protokół - mówi Monika Bodzeniusz, rzecznik prasowy prezydenta. - Prezydent podejmie decyzje dotyczące MOPR po zapoznaniu się z tym dokumentem.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska