https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zderzenie osobówki z tramwajem w Toruniu. "Samochód został dosłownie sprasowany!" [zdjęcia]

Alicja Cichocka-Bielicka
Do kolizji doszło po godz. 14.00 przy Czerwonej Drodze w Toruniu. Osobowe auto uderzyło w nadjeżdżający tramwaj. Kierująca mitsubishi jechała z mostu Piłsudskiego i na lewoskręcie w kierunku Bydgoszczy wjechała prosto w tramwaj jadący w tym samym  kierunku, do Motoareny.Kobieta wyszła z auta o własnych  siłach, nie ma poważnych obrażeń. Bez szwanku  z tego zdarzenia  wyszli też pasażerowie tramwaju. Strażacy przyznają jednak, że kierująca mitsubishi może mówić o dużym szczęściu. - Samochód nadaje się  do kasacji. Tył auta zakleszczony pomiędzy słupem, a tramwajem został dosłownie sprasowany – Andrzej Seroczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu przyznaje, że gdyby kobieta wiozła z tyłu pasażera to zdarzenie skończyłoby się bardzo źle.Droga jest już przejezdna, wznowiono też ruch tramwajów  w kierunku Motoareny.
Do kolizji doszło po godz. 14.00 przy Czerwonej Drodze w Toruniu. Osobowe auto uderzyło w nadjeżdżający tramwaj. Kierująca mitsubishi jechała z mostu Piłsudskiego i na lewoskręcie w kierunku Bydgoszczy wjechała prosto w tramwaj jadący w tym samym kierunku, do Motoareny.Kobieta wyszła z auta o własnych siłach, nie ma poważnych obrażeń. Bez szwanku z tego zdarzenia wyszli też pasażerowie tramwaju. Strażacy przyznają jednak, że kierująca mitsubishi może mówić o dużym szczęściu. - Samochód nadaje się do kasacji. Tył auta zakleszczony pomiędzy słupem, a tramwajem został dosłownie sprasowany – Andrzej Seroczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu przyznaje, że gdyby kobieta wiozła z tyłu pasażera to zdarzenie skończyłoby się bardzo źle.Droga jest już przejezdna, wznowiono też ruch tramwajów w kierunku Motoareny. PCz
Do kolizji doszło po godz. 14.00 przy Czerwonej Drodze w Toruniu. Osobowe auto uderzyło w nadjeżdżający tramwaj. Kierująca mitsubishi jechała z mostu Piłsudskiego i na lewoskręcie w kierunku Bydgoszczy wjechała prosto w tramwaj jadący w tym samym kierunku, do Motoareny. Kobieta wyszła z auta o własnych siłach, nie ma poważnych obrażeń. Bez szwanku z tego zdarzenia wyszli też pasażerowie tramwaju. Strażacy przyznają jednak, że kierująca mitsubishi może mówić o dużym szczęściu. - Samochód nadaje się do kasacji. Tył auta zakleszczony pomiędzy słupem, a tramwajem został dosłownie sprasowany – Andrzej Seroczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu przyznaje, że gdyby kobieta wiozła z tyłu pasażera to zdarzenie skończyłoby się bardzo źle. Droga jest już przejezdna, wznowiono też ruch tramwajów w kierunku Motoareny.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska