Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdesperowani rolnicy chcą reaktywować spółki wodne

Mariusz Jarzombek, źródło: www.strefabiznesu.nto.pl
Co roku woda zalewa pola w okolicach Graczy. Na zdjęciu Zbigniew Bielawski. W 2009 roku woda zniszczyła 40 hektarów upraw.
Co roku woda zalewa pola w okolicach Graczy. Na zdjęciu Zbigniew Bielawski. W 2009 roku woda zniszczyła 40 hektarów upraw.
Co roku zalewane są setki hektarów upraw, bo zapuszczone rowy nie odprowadzają wody. Zdesperowani rolnicy chcą reaktywować spółki wodne.

W Graczach rolnicy tracą co roku kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wszystko przez pola zalewane przez wodę. W obrębie wsi jest ponad sto hektarów upraw.
- Problemu by nie było, gdybyśmy mieli drożne rowy - mówią rolnicy, którym woda niszczy m.in. pszenicę i kukurydzę.
Niemodlińska spółka wodna przez kilkanaście lat działała jedynie na papierze

W rzeczywistości rowy zarastały, a rolnicy... liczyli straty. Po ponad roku przygotowań graczanie powołali niedawno własną spółkę.

- Uznaliśmy, że jeśli sami się nie zorganizujemy, nikt nam nie pomoże - wyjaśnia Monika Abramczyk, szefowa graczańskiej spółki, która czeka obecnie na rejestrację.
Do powołania spółki przekonani są rolnicy, pomoc w pracach melioracyjnych obiecała gmina, a także władze wydrowickiej spółki rolniczej, która niedaleko wsi ma swoje tereny.

- Największym problemem będzie przekonanie do udziału w niej osób, które nie mają pól - mówi Abramczyk. - Wiele z tych osób uważa, że melioracja nie jest im w ogóle potrzebna. A na odwodnieniu zyskamy wszyscy. Na wodę narzekają przecież działkowicze, a także właściciele prywatnych domów. To przecież w ich piwnicach pojawiła się woda. Ci, którzy mieszkają wyżej, pozbywają się wody kosztem innych - argumentuje Abramczyk.

Do ponownego uruchomienia spółki wodnej przekonany jest również Krystian Baldy, wójt Łubnian, który podczas zakończonych właśnie zebrań wiejskich namawiał mieszkańców do spółki.

- Część ludzi uważa, że spółka jest im niepotrzebna, ale to nieprawda - wyjaśnia Baldy. - Kiedy woda pojawi się w najmniej oczekiwanych miejscach - a tak było przed rokiem - wszyscy przekonają się, że brak drożnych rowów dotyka każdego.

W Łubnianach formalnie spółka wodna istnieje od dawna, ale nic nie robi
Na spółki wodne mieszkańcy musza jednak płacić. W Graczach ta opłata ma wynosić 10 złotych rocznie za hektar pola. Tyle samo za jedno domostwo.

- Jeśli policzy się straty, jakie ponosimy w związku z utratą zbiorów, to kilkaset złotych rocznie nie jest dużą sumą - komentuje Andrzej Micuń, rolnik w Graczy. - 10 zł dla rodziny nierolniczej, to naprawdę śmieszna kwota - uważa.

W Łubnianach nie wiadomo, na razie, jaka będzie wysokość opłat. - Decyzję podejmą władze spółki - zapowiada Baldy zaznaczając, że przynależność do spółki będzie premiowana przez gminę.
- Jeśli ktoś zwróci się do mnie np. o zwolnienie z podatku, będę przyglądał się temu, czy płaci na spółkę - tłumaczy Baldy.

- My przejęliśmy wszystkie rowy na terenie gminnym, o odwodnienie swoich pól ludzie muszą zadbać sami - wyjaśnia Marek Leja, wójt Dąbrowy, która w ubiegłym roku wyczyściła 7-kilometrowy rów pomiędzy Sławicami a Żelazną.

Wyczyszczenia jednego, choćby najważniejszego, ale nie jedynego rowu, nie załatwia jeszcze sprawy. - Bez udrożnienia całego systemu nasza praca pójdzie na daremno - komentuje Leja.

Plany uruchomienia lub odnowienia spółek mają władze innych gmin
W Tarnowie Opolskim konieczność jej powołania na zebraniach wiejskich ogłaszał wójt Krzysztof Mutz, to samo planuje rządzący Popielowem Dionizy Duszyński.

Andrzej Puławski, wójt Murowa zaznacza, że bez pomocy rolników melioracja nie ma sensu. - Co z tego, że gmina wyczyści 500 metrów swojego rowu, jeśli w dalszej jego części woda nie będzie miał gdzie płynąć. Cała praca nie ma sensu. Dlatego potrzebna jest i u nas spółka, która zadba o wszystkie rowy w gminie - komentuje Puławski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska