Do tej pory zdjęcie z fotoradaru, zrobione za granicą, w innym kraju Unii Europejskiej, rzadko docierało do kierowcy. Powód był bardzo prosty. Jeśli kwota mandatu nie przekraczała 70 euro, było to nieopłacalne.
Zdeterminowane w egzekwowaniu kar były zazwyczaj służby niemieckie, austriackie i włoskie. Pozostałe rezygnowały ze ścigania obcokrajowców. Od listopada karanie piratów drogowych z zagranicy ma być jednak znacznie łatwiejsze.