Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdjęcie w przyjęcie

Maja Erdmann
Jarosław Pruss
Nikt nie musi płacić za uroczystości Pierwszej Komunii. Jednak nawet ci najbiedniejsi zadłużają się, bo chcą by była ona wyjątkowa i niepowtarzalna. Czasami pamiętają ją przez lata, bo zwracają długi.

     Dzieci z niecierpliwością czekają na ten dzień. Nie tylko dlatego, że to niezwykłe religijne przeżycie. Ten dzień jest wyjątkowy ze względu na oprawę i... prezenty.
     Wszystko zaczyna się już kilka miesięcy przed uroczystością. Po najmniejszych nawet miejscowościach, w których jest kościół i dzieci w odpowiednim wieku, krążą firmy specjalizujące się w szyciu alb. Białych szat, w których neokomunikanci chodzą do kościoła. Mierzą maluchy i szyją białe powłóczyste szatki dla każdego. - To bardzo demokratyczny zwyczaj, by dzieci ubierać jednakowo - mówi Mariola Rudzka z Torunia. - Nie ma festiwalu mody, prześcigania się w tym, co dziecko ma na sobie, za ile i jakiej jakości. Poza tym oszczędza to rodzicom dużo pieniędzy.
     _Jak się okazuje oszczędności są tylko pozorne.
     Kosztowna demokracja
     
Jan nerwowo skubie wąsy.
- Przecież jak kogoś nie stać na te wszystkie gadżety związane z przyjęciem, jest przegrany. Musi się zadłużyć, bo to przecież wstyd, dziecka do komunii z innymi nie posłać. Będą o tym gadać w szkole, będą plotkować rodzice. Przecież nie pójdę do księdza i nie poproszę, by na którejś zwykłej mszy przyjął do komunii moje dziecko ubrane w sweter i dżinsy. Nie odmówiłby, ale...
     
W małej miejscowości pod Włocławkiem Chełmicy zadomowiła się firma krawiecka aż z Konina. Już w listopadzie obmierzyli dzieci. Koszt jednej alby to 70 złotych. W Toruniu dzieci zakładają szaty za około 100 złotych. W bydgoskim Veritasie można zamówić albę za 130-160 złotych. Im więcej złotych ozdób, a materiał szlachetniejszy - tym drożej.
     
- Do alby trzeba też kupić buty garniturowe dla chłopca i spodnie z kantem - mówi mama Jasia z Bydgoszczy. - Dziewczynki muszą mieć białe buciki. To koszt około 60-70 złotych. No i wianuszek - 30-60 złotych.
     - _Dziecko musi się też przebrać do uroczystego obiadu, to znowu wydatek na odświętne ubrania
- mówi jedna z matek z Chełmicy. - Można oczywiście kupić starą albę, ale ubranie lepiej dziecku sprawić nowe, odświętne.
     _Przemysł szycia alb ma się dobrze i rozwija się. Trudno spotkać małe panny młode w puchatych, falbaniastych sukienkach. Nie ma już małych elegantów w garniturkach kupowanych na przyjęcie. Ale koszty ubioru na ten wyjątkowy dzień - nadal są spore.
     Oprawa uroczysta
     
Dla dzieci to dzień niezwykły. Po raz pierwszy dostąpią sakramentu. -
Będę już prawie dorosły - mówi Piotr. - _Tak jak wszyscy będę mógł przystępować do komunii. _Jak dorośli. Piotruś czeka na to od roku. Czeka też na prezenty, uroczysty obiad. Już wie, co kupi sobie za pieniądze, które zbierze od gości. To będzie roczny abonament neostrady. - _Mama nie ma pieniędzy, żeby podłączyć się do Internetu. Sam sobie to zafunduję.
     
_W niektórych parafiach rodzice wychodzą z założenia, że kościół musi być szczególnie przygotowany na Pierwszą Komunię ich dziecka. Kupują kwiaty, wieszają girlandy z wstążek, piorą dywany, płacą ekstra organiście. To koszty specjalne. W Chełmicy składają się na to po 70 zł. W Kruszwicy po 45 zł.
- Mamy taki zwyczaj, że ksiądz dostaje od nas prezent. To się nazywa dar ołtarza. W tym roku będzie to walizka z przenośnym zestawem do odprawiania mszy w kaplicach - mówią w Chełmicy.
     W Kruszwicy zbierają na kwiaty i wstążki. - _Chcieli od każdego po 50 złotych
- mówi Anna z Bydgoszczy. - Dałam 25 złotych, bo więcej nie miałam. Ksiądz to zrozumiał. Gorzej było z rodzicami. Patrzyli na mnie dziwnie, jakbym byłą winna, że nie mam pieniędzy.
     _W wielu kościołach nie zbiera się pieniędzy na wystrój.
- Ksiądz powiedział, że i tak jest zawsze ładnie, a to dom boży i nie mamy się wygłupiać ze zbiórkami, bo i tak ludziom się nie przelewa - mówi pani Marzena spod Torunia.
     -
Zawsze można się przyznać, że się nie ma gotówki - mówi pani Joanna, - _Ale to przecież wstyd żałować dziecku. Ludzie i tak zbiorą pieniądze, udekorują kościół i za cudze pieniądze będzie miało dziecko ładnie. Nam chrzestni córki pożyczyli na zbiórkę. Albę dostałam od kuzynki. Tylko na fotografa trzeba się spiąć i wyłożyć.
     **_Kosztowna fotografia
     Dziecko stoi uśmiechnięte i dumne, że jest w centrum uwagi. Piękny dzień, piękna pamiątka, piękna fotografia. Każdy katolik przechowuje ją na honorowym miejscu w rodzinnym albumie albo wiesza na ścianie.

     **Bez świętego obrazka upamiętniającego komunię i zdjęcia z przyjęcia nie może być mowy. Każdy gdzieś przechowuje takie pamiątki. Dzisiaj nie są one tanie. Za sesję u fotografa trzeba zapłacić od 100 do 200 złotych. Zależy od miejscowości i żądań robiącego zdjęcie. -
Za jedną sesję: trzy ujęcia po cztery odbitki zapłacimy 150 złotych - mówi Anna ze wsi po Lipnem. - Ale filmu już nie zamawiamy, bo to wesele można tak uwieczniać. Na przyjęcie to przesada.
     Co biedniejsi pstrykają fotki sami i nie chcą wydawać pieniędzy na profesjonalne sesje. - Wiem, że Adasiowi ciężko będzie, jak dzieci do szkoły przyniosą fotografie. Duże i ładne - mówi pani Iwona z Torunia. - Ale już mu tłumaczyliśmy, że nie stać nas na to.
     Równie ważną pamiątką jest grupowe zdjęcie z księdzem. Po komunii ustawia się dzieci w jakimś ładnym miejscu, najlepiej przed kościołem i pstryka fotografię. Koszt jednej to 20-100 złotych. Zależy do fotografa.
     Laptop i operacja
     
Dzieci czekają na prezenty. Te w latach pięćdziesiątych dostawy niewiele. Ot, jakiś upominek, mniej wystawny niż na urodziny. Lata sześćdziesiąte to era zegarków, a siedemdziesiąte z trudem zdobywanych rowerków. Dziewięćdziesiąte to już obowiązkowe komputery. A dziś... skutery, laptopy, a nawet... operacje plastyczne odstających uszu.
     
- _Jakiś szał ludzi opętał
- mówi Joanna, nauczycielka z Bydgoszczy. - Postaw się, a zastaw się. Dzieci biegają po szkole i chwalą się, ile pieniędzy zebrały, prześcigają w kosztownych prezentach... Jak tłumaczę, że przecież nie o to chodzi, słuchają, a na przerwie i tak trwa giełda. Żal mi tych uboższych, które z wypiekami na twarzach słuchają opowieści lepiej sytuowanych.
     _Największa odpowiedzialność za prezenty spada na chrzestnych. Niektórzy miesiącami zbierają na dar. Jola i Adam wzięli dla chrześniaka aparat cyfrowy na raty. Będą go spłacać przez rok. - _Długo rozmawialiśmy z Jasiem i jego rodzicami. Ustaliliśmy, że tylko aparatu małemu brakuje. Więc go dostanie.

     Inni dają pieniądze. Różnie od 50 do... kwota zależy od grubości portfela chrzestnych. Niektórzy natomiast kupują prezenty z Internetu. Są nawet specjalne strony poświęcone temu, czym dziecko można uszczęśliwić na przyjęcie. -_ Mnie to się w głowie nie mieści, jak ludzie zwariowali na punkcie prezentów - _mówi Anna z Bydgoszczy. - _Ja w latach siedemdziesiątych dostałam komplet chusteczek z wyhaftowanym moim monogramem i wypalany w drewnie obrazek Pana Jezusa. Miałam gorączkę, bo się czymś zatrułam i ugryzłam obrazek, bo myślałam, że to czekolada. Ale chusteczki przechowuję jak najcenniejszą pamiątkę. Mama włożyła wiele pracy, żeby je dla mnie zrobić.
     _Już niedługo ulice zaroją się od dzieci ubranych w białe, powłóczyste szatki. W piwnicach i na balkonach staną nowe skutery i rowery. Powstanie mnóstwo zdjęć z przyjęcia pstrykanych nowymi, cyfrowymi aparatami, a maluchy z wypiekami na twarzach będą szperać po Internecie w nowiutkich komputerach. Oderwą się na moment, by pójść do pięknie przystrojonego kościoła.
     ---
     Alba - 70-150 zł, buty - 40-80 zł, rękawiczki - 20-50 zł, bielizna - 15-50 zł, koszula - 20-80 zł, spodnie - 20-100 zł, wianuszek - 30-80 zł, różaniec - 10-20 zł, książeczka - 9-40 zł, gromnica - 10-50 zł, zaproszenia - 1-5 zł za sztukę.**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska