
Można przyczepić się do półgodzinnego opóźnienia rozpoczęcia zebrania, ale później wszystko już przebiegało sprawnie. Łącznie z głosowaniem. A to było głównym punktem zebrania.

Mieszkańcy na przewodniczącego osiedla zgłosili tylko dwoje kandydatów - dotychczasową szefową, a zarazem radną miejską Renatę Dąbrowską, a także jej stałego już kontrkandydata (nie tylko w wyborach osiedlowych, ale i samorządowych) i byłego radnego Bartosza Blumę. I tym razem górą była Dąbrowska, która wygrała w głosach 46 do 31.

Może Bluma jeszcze uszczknąłby jakieś głosy, ale uniemożliwiono mu przed wyborami krótką autoprezentację, bo nie było tego w przegłosowanym na samym początku porządku obrad.
Przegłosowany porządek nie przeszkodził natomiast w dowolnym zamienianiu kolejności poszczególnych punktów...

O planowanych inwestycjach miejskich krótko i rzeczowo powiedział burmistrz Arseniusz Finster. Podkreślał szczególne znaczenie budżetu samorządowo-obywatelskiego, który dla tego osiedla jest bardzo ważny. Do tej pory zarząd miał do dyspozycji na działalność tylko 2 tys. zł, a w nowym rozdaniu będzie to aż 32 tys. zł. Osiedle nr 6 jest jedyne w mieście, w którym na jednego mieszkańca będzie aż 30 zł - pozostałe osiedla mają po 15 zł "na głowę". A to dlatego, że jest to najmniejsze osiedle (około 1100 mieszkańców).