https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zgubiły ich nerwowe zachowania i gesty. Policja złapała pijanych kierowców

Monika Smól [email protected]
Sobieralska: - Ktoś, kto chce coś ukryć nie patrzy w oczy. A nam zapala się "czerwone światło"
Sobieralska: - Ktoś, kto chce coś ukryć nie patrzy w oczy. A nam zapala się "czerwone światło" Wojciech Alabrudziński
Dwóm kierowcom nie udało się zmylić policjantów z Chełmna.

- Każdy mundurowy z praktyką jest w stanie rozpoznać, gdy ktoś ma coś do ukrycia - zapewnia kom. Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. Na co liczyli zatem dwaj kierowcy, którzy próbowali przekonać mundurowych, że nie weszli po alkoholu za kółka swoich aut?
Mając świadomość swojego wręcz nagannego zachowania, chcieli zmylić policjantów, a tym samym uniknąć odpowiedzialności. Obaj, gdy zobaczyli policyjny radiowóz zjechali na pobocze.

Próbował się przesiąść
Jeden z nich zdążył nawet zamienić się miejscami z pasażerką. Żaden nie zdołał jednak przechytrzyć czujnych funkcjonariuszy.
Mundurowi z chełmińskiej komendy jechali radiowozem drogą krajową 91. Na wysokości Chełmna zauważyli, że jadący z przeciwka - w kierunku Świecia - opel vectra nagle zjechał z drogi na pobocze.
- Gdy podjechali bliżej ich uwagę przykuło nerwowe zachowanie kierowcy - informuje Agnieszka Sobieralska. - Postanowili sprawdzić, dlaczego tak nagle kierowca przerwał jazdę i jest zdenerwowany. Podczas rozmowy mundurowi wyczuli woń alkoholu. Zbadali stan jego trzeźwości i okazało się, że 35-latek miał około pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do komendy, a autem zaopiekowała się jego żona.
Z kolei w Nowejwsi Chełmińskiej policjanci patrolujący drogi gminy Chełmno zauważyli kierowcę volkswagena polo, który na widok radiowozu dość energicznie zjechał z drogi na pobocze i zamieniał się miejscami z pasażerką.
- Tym pomysłem nic nie wskórał, ponieważ mundurowi od początku podejrzewali, że ma coś do ukrycia - dodaje Agnieszka Sobieralska. - Poddany badaniu 26-latek wydmuchał pół promila alkoholu. Pasażerka, która tak nagle została poproszona przez niego o zmianę miejsca oświadczyła, że nie miała pojęcia, iż kierowca jest po kielichu.

Zobacz także: Policjant dostrzegł nietrzeźwego motorowerzystę, który miał ponad 3 promile. Zobacz moment zatrzymania! [wideo]

Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku mężczyźni przewozili pasażerów. Ci byli trzeźwi i mieli uprawnienia do kierowania. Mimo tego zgodzili się na podróż z nim.
- Tylko czujność i wnikliwość policjantów pozwoliła być może zapobiec kolejnej tragedii na drodze - zaznacza policjantka. - Co do zachowania pasażerów, śmiało można stwierdzić, że nie zasługuje ona w żadnej mierze na miano godnej naśladowania.
Obu kierowcom zostały zatrzymane prawa jazdy. Za wykroczenia grozi im kara grzywny, aresztu bądź ograniczenia wolności.

Nie patrzą w oczy
Policjanci apelują o rozsądek - zwłaszcza w dobie, gdzie media informują o systematycznych, wzmożonych kontrolach trzeźwości na drogach.
- Ktoś, kto chce coś ukryć nie patrzy w oczy. Gdy wie, że zrobił coś złego, a nie wie czy wiedzą to policjanci i czy biorą pod włos, zmienia się mimika, zdradzają gesty - podkreśla Sobieralska. - Wtedy policjantom zapala się "czerwone światło", by np. w przypadku kierowcy sprawdzić stan jego trzeźwości. Jeśli mówi, że nie pił, a głowę wkłada między nogi, to wszystko jest jasne. Co myślą pasażerowie wchodząc do auta takiej osoby? Ufają bezgranicznie, bo kiedyś się udało? W przypadku tragedii mogą mieć wtedy pretensje tylko do siebie.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
miesz...

a mnie zawiodła policja "drogowa".................za to nastolatek na motorku bardzo się cieszy że ich wykiwał ................no cóż trzeba być chamem i naciągaczem bo takie chwyty dają rezultaty !

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska