Tym razem święto nie zacznie się od korowodu. Już na początku - 4 września - ma być mocne, muzyczne wydarzenie, szykowane we współpracy z TVN i Radiem Zet. Będą trzy zagraniczne gwiazdy prezentujące zupełnie inne gatunki muzyczne i czołówka polskich wykonawców.
Pierwsza z zestawu importowanych artystek to 21-letnia Eliza Doolittle z Wielkiej Brytanii. Wiosną wypuściła pierwszą płytę, czerpiąc inspiracje z klasycznego popu i soulu. Jej piosenki są energiczne, mnóstwo w nich perkusji i jazzowych smaczków. A do tego, co za uroda!
Druga z pań też oczaruje męską część widowni. To belgijsko-algierska wokalistka Ameerah, która wybiła się wśród innych piosenkarek kawałkiem na pograniczu dance i pop - "The Sound Of Missing You".
A na deser wystąpią cztery młode Niemki - zespół Queensberry. Dziewczyny mają na koncie dwie płyty, a z ostatnim singlem "I Can't Stop Feeling" wyruszyły w trasę koncertową wraz z Pussycat Dolls.
Razem z zagranicznymi artystkami sceną zawładną: Agnieszka Chylińska, De Mono, Varius Manx, Volver, Video, Manchester. A także powracająca z nową płytą Urszula.
Koncert rusza o 19.00 na dużej scenie przy Filharmonii Zielonogórskiej. I to jakiej scenie! W tym roku będzie ona skierowana "twarzą" do ul. Bohaterów Westerplatte. Na tej ulicy pojawi się wielka platforma z światłami. Takie same platformy staną po obu stronach sceny. Bo koncert na otwarcie ma być też widowiskiem świetlnym na światowym poziomie.
Założenie organizatorów to pokazanie jak największej części miasta i jego mieszkańców w telewizyjnej transmisji. Po sobotniej imprezie światła znikną.
Niestety, na scenie nie pojawi się Stachursky. - Były plany, żeby przetransportować go helikopterem z Opola, ale i tak byśmy nie zdążyli - informuje Tomasz Nesterowicz z biura prezydenta miasta.
Przypomnijmy, że 11 września artysta bierze udział w opolskim festiwalu piosenki. - Bardzo żałuję, że nie będzie mnie na Winobraniu - mówi Stachursky.
Czytaj e-wydanie »