Zielone przystanki funkcjonują już m.in. w Białymstoku, a do końca roku mają powstać również w Gdańsku.
Czy zielone przystanki będzie miała Bydgoszcz? Zapytała o to radna Joanna Czerska-Thomas. Jednocześnie wymienia zalety, jakie przynoszą takie miejsca. Zapewniają lepszy mikroklimat, więcej tlenu, czystsze powietrze.
- Eksperci mówią,że rośliny posadzone wokół jednego przystanku potrafią wyprodukować w ciągu roku nawet 10 kg tlenu, zmniejszają ilość pyłów zawieszonych i innych zanieczyszczeń - przekonuje radna Czerska-Thomas.
Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta miasta, przyznaje: - Zielone przystanki stanowiłyby pożądany efekt w zwartej tkance miejskiej, gdzie poprzez zmiany klimatu stopniowo zwiększa się efekt tzw. miejskiej wyspy ciepła.
Jak dodaje wiceprezydent, w sprawie zielonych przystanków trwają konsultacje prowadzone przez menadżera Starego Miasta, dotyczące sposobu realizacji, wyboru lokalizacji i analizy w zakresie możliwych źródeł finansowania. - Należy jednak wziąć pod uwagę, że każda tego rodzaju inwestycja będzie wiązała się z dodatkowymi kosztami, nie tylko na etapie jej realizacji, ale również w zakresie utrzymania zieleni - przypomina Kozłowicz.
Jak wyjaśnia, takie instalacje na pewno nie powstaną we wszystkich rejonach miasta. Ale: - W niedługim czasie będziemy mogli pochwalić się jako miasto pierwszymi tego rodzaju instalacjami - zapewnia wiceprezydent.
Czy uda się skończyć z plastikiem?
