Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielono w Bydgoszczy. Wirtualny spacer po parkach, ogrodach i skwerach [mapa interaktywna]

Joanna Pluta
Tereny zielone zajmują mniej więcej połowę obszaru Bydgoszczy. Mamy najwięcej zieleni zaraz po Warszawie.
Tereny zielone zajmują mniej więcej połowę obszaru Bydgoszczy. Mamy najwięcej zieleni zaraz po Warszawie.
Czy wiedzieliście, że tereny zielone zajmują mniej więcej połowę obszaru Bydgoszczy? Mamy najwięcej zieleni zaraz po Warszawie.

Samych parków jest tu około trzydziestu i to nie licząc największego kompleksu zieleni w Myślęcinku. Prócz tego oko cieszy jeszcze kilkadziesiąt zielonych skwerków. Jeśli ktoś powie, że w Bydgoszczy brakuje roślinności, będzie w dużym błędzie.

Zazieleniło się dzięki wodzie

Budowa Kanału Bydgoskiego stała się jednym z pretekstów, by Bydgoszcz była jeszcze bardziej zielonym miejscem. Jego brzegi obsadzono bogato roślinnością. Z początku jednak wcale nie chodziło o estetykę, a raczej o to, by dzięki roślinom grząska gleba się ustabilizowała.

Na początku dziewiętnastego wieku w mieście zaczęły powstawać pierwsze spacerowe aleje, które obsadzano szpalerami drzew - wśród nich warto wymienić choćby aleję Mickiewicza, Ossolińskich, 20 Stycznia i Paderewskiego. A gdy powołano do życia Towarzystwo Upiększania Miasta (poprzednik Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy), ostro wzięto się za place i skwery. Niemal na każdym można było wtedy zobaczyć dywany kwiatowe, klomby, eleganckie ławeczki. Jednym z najpiękniejszych i najchętniej odwiedzanych placów był obecny plac Piastowski, na którym w tej chwili znajduje się targowisko.

Rozwój terenów zielonych w Bydgoszczy rozpędził się mocno w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej w mieście mieliśmy półtorej setki parków. Jednym z najciekawszych ogrodów w tamtym czasie był botanik, dziś znany jako arboretum przy Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego. Szybko stał się jednym z ulubionych parków bydgoszczan. Swoje najlepsze chwile przeżywał też ogród Władysława Jagiełły, dziś pozostawiający swoim wyglądem wiele do życzenia.

Co straciliśmy trzeba było odtworzyć

W 1939 roku byliśmy jednym z najbardziej zielonych miast w całym kraju. To się zmieniło po drugiej wojnie. Zieleń mocno ucierpiała. W parę lat po wojnie jednak władze miasta zdecydowały, że do tej pięknej tradycji zielonej Bydgoszczy należy wrócić. Jedną z pierwszych dużych inicjatyw było stworzenie parku Ludowego, czyli Witosa. Porządkowano też parki i skwery, które mocno ucierpiały w czasie wojennej zawieruchy. W połowie lat sześćdziesiątych powstał nowy park - Załuskiego, wytyczony na osiedlu Leśnym. Później raz na jakiś czas tworzono jeszcze zielone skwerki tu i ówdzie. Nadal się to dzieje.

Zobacz też: Bydgoskie pomniki, rzeźby i posągi. Zapraszamy na wirtualny spacer [mapa interaktywna]

Jest potencjał, brak pieniędzy

W naszym zestawieniu spośród około trzydziestu parków znalazło się zaledwie dwanaście. Ale nie tylko te są warte uwagi. Czy wiecie, gdzie w Bydgoszczy była aleja Górska? Kiedyś prowadziła od ulicy Podgórnej aż do Wzgórza Wolności. Teraz jest nieco krótsza. Wytycza się ją miedzy ulicą Terasy a Kujawską. Zawsze rozciągał się z niej piękny widok na Stare Miasto. W latach dziewięćdziesiątych na wysokości Nowego Rynku u dołu, a u góry przy ul. Nowodworskiej zbudowano na zadrzewionym zboczu taras widokowy i okrężne schody.

Mogłoby być jeszcze ładniej...

Jest jednak jeszcze kilka innych części alei Górskiej - jak na przykład ta, prowadząca od ul. Wiatrakowej zniszczonymi schodami w górę, a kończąca się na wysokości Pogotowia Opiekuńczego. Ta część jest w fatalnym stanie, a latem staje się miejscem spotkań miłośników piwa pod chmurką. Był czas, kiedy planowano rewitalizację tych terenów. Warto byłoby do tych planów wrócić.

W naszym raporcie o bydgoskich parkach nie może zabraknąć pomniejszych, ale bardzo ważnych, w dodatku usytuowanych, nie jak większość - w samym centrum miasta, a na osiedlach. Takim parkiem są na przykład okolice Balatonu na Bartodziejach. W latach siedemdziesiątych Balaton był sercem tej dzielnicy. Latem zbiornik służył jako kąpielisko, dookoła było miejsce, by wygodnie usadowić się na kocu. Zimą na Balatonie tworzono lodowisko. Później na jakiś czas okolice jeziora straciły dawny blask. Zmieniło się to w 2006 r., gdy zaczęto rewitalizować Balaton i jego przyległości.

Mówiąc o parkach nie możemy pominąć Wyspy Młyńskiej. To jeden z najpiękniejszych fragmentów centrum miasta, choć nie zawsze tak było. Ale w tej chwili to właśnie Wyspa Młyńska w sezonie letnim jest wypełniona po brzegi bydgoszczanami szukającymi miejsca na rekreację. To właśnie na nią w pierwszej kolejności idą turyści, który po raz pierwszy pojawiają się w Bydgoszczy. I są nią niezmiennie zachwyceni.

Można sobie tylko życzyć, żeby w mieście takich miejsc było jeszcze więcej!

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska