https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zima nie daje za wygraną

(bart)
Ciężarówka, która wczoraj wypadła z drogi na obwodnicy Świecia, zniszczyła znak
Ciężarówka, która wczoraj wypadła z drogi na obwodnicy Świecia, zniszczyła znak Andrzej Bartniak
Mimo fatalnych warunków, na drogach w powiecie świeckim nie doszło do poważnych wypadków. Czasem jednak nie wystarczyło jechać wolno i uważnie, by uniknąć stłuczki.

Nietęgie miny mieli wczoraj kierowcy, którzy nim ruszyli, musieli poświęcić dłuższą chwilę na odśnieżenie samochodu. Ich nastroju z pewnością nie poprawiło to, z czym później zmagali się na drogach.

Autobusy PKS wyruszyły w trasę o czasie, jednak tylko nielicznym udało się trzymać rozkładu. Znaczne opóźnienie na trasie Bydgoszcz - Świecie sprawiło, że wielu uczniów nie dojechało na godz. 8 do szkoły i zmarzli na przystankach.

Najgorzej było tam, gdzie silny wiatr nawiewał białych puch z pól na jezdnię. W wielu miejscach sterczały półmetrowe czapy i zwężała się droga.
Przed południem nawet w mieście jazda była fatalna. Błoto pośniegowe wydłużało drogę hamowania i poważnie ograniczało manewrowanie autem .

Opady śniegu paraliżują drogi w regionie. Tragiczna seria wypadków - Sprzęt przez całą dobę pracował praktycznie bez przerwy - wyjaśnia Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu. - Zmieniali się tylko kierowcy. Najtrudniejsza sytuacja panowała na dogach gruntowych, gdzie roboty przysparzał wiatr. Trudności z przedarciem się mieli też mieszkający w lasach, gdzie ze względu na niższą temperaturę, śniegu jest więcej niż na otwartych przestrzeniach.
Jak podkreśla Meller, pracy było więcej, bo w tym roku powiat postanowił podnieść standard utrzymania dróg. To przełożyło się przede wszystkim na spadek liczby telefonów z pretensjami i być może także na liczbę kolizji i wypadków.
- Było tylko kilka stłuczek w mieście, typowe przypadki najechania spowodowane nieuwagą bądź zbyt gwałtownym naciśnięciem na hamulec - mówi Marek Rydzewski, rzecznik prasowy KPP w Świeciu. - Biorąc pod uwagę warunki, nie są to złe statystyki. Można było się spodziewać czegoś gorszego.
Tego samego zdania są strażacy, którzy w rejestrze wyjazdów zanotowali dwie istotne interwencje. Pierwszą o 10.40 w Morsku. Pusta ciężarówka wypadła z drogi i zawisła na skarpie. Dwie godziny później inny samochód ciężarowy zjechał z obwodnicy i zatrzymał się na poboczu. W tym przypadku konsekwencje były o tyle poważne, że uszkodził się zbiornik z paliwem i wylało się na drogę.
[Wiadomości ze Świecia](http://www.pomorska.pl/swiecie)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska