Jaki był ubiegłoroczny rok dla mieszkańców z terenu położonego między Toruniem a Bydgoszczą? Czy mają oni powody do zadowolenia czy narzekań?
W minionym roku wydatki gminy wyniosły 29,6 mln zł. Z tego na inwestycję trafiła suma 4,3 mln zł.
- To jest 14,4 proc. wszystkich wydatków - wyjaśnia Tadeusz Smarz, wójt gminy Zławieś Wielka. - Nie jest to duży procent, ale jedno zadanie z planu nam wypadło. Myślę, że korzystnie zakończyliśmy rok, który był trudny, choćby przez dotacje spływające do nas z opóźnieniem.
Na prace pod ziemią
Gmina w 2009 roku ruszyła z dużym zadaniem wodno - kanalizacyjnym za 1,3 mln zł. Była to budowa kanalizacji na długości 5,3 km z 85 przyłączami. Wodę za to rozprowadzono na odcinku 7,5 km i dostarczoną ją do 89 miejsc. W Złejwsi Małej doczekaliśmy się kompleksu boisk sportowych "Orlik" za 1,3 mln zł. A 430 tys. zł pochłonęła budowa świetlico - remizy w Skłudzewie.
Ruszyła też budowa sali gimnastycznej w Łążynie. Cała inwestycja warta jest 1,06 mln zł, ale w 2009 roku na to zadanie przeznaczono sumę 600 tys. zł. W tym roku prace zostaną zakończone. Na to sportowe zadanie 200 tys. zł ma dołożyć Urząd Marszałkowski w Toruniu.
Po pożarze gmina wspólnie z mieszkańcami odbudowała budynek wielorodzinny w Rzęczkowie. Z budżetu na to zadanie poszło 130 tys. zł.
- Ponad milion złotych wydaliśmy na drogi - przypomina Tadeusz Smarz. - Łącznie na 9 odcinkach masą bitumiczną wzmocniliśmy 5,3 km. dróg. Za to na chodniki wydaliśmy 57 tys. zł. Powstały one w czterech miejscach, na łącznej długości około 1,3 km. Nowy trakt dla pieszych zbudowany został m.in. na odcinku od Przysieka do Rozgart.
Mieszkańcy doczekali się również trzech nowych placów zabaw.
Nie wyszło jednak samorządowcom z planowaną rozbudową oczyszczalni ścieków w Toporzysku.
Później, ale taniej
- Na to zadanie mieliśmy zarezerwowane 360 tys. zł. - wyjaśnia wójt Smarz. - Latem ogłosiliśmy przetarg, ale przystąpiła do niego jedna firma i chciała aż milion złotych. Powtórzyliśmy przetarg i pod koniec roku, spośród siedmiu firm, wyłoniliśmy zwycięzcę za 380 tys. zł. Myślę, że to był rozsądny ruch, bo dzięki temu te prace będą nas mniej kosztowały.
Jednym z oczekiwanych przez mieszkańców zadań jest budowa sygnalizacji świetlnej dla pieszych w Czarnowie. Gmina nie może się doczekać, kiedy drogowcy wykonają prace. Dlatego wójt zdecydował o postawieniu tam "agatki". Dzięki temu jest bezpieczniej.