Wybijają szyby, wyłamują drzwi, zrywają instalację elektryczną. Rozwalają radia i telewizory w poszukiwaniu miedzianych elementów, które mogłyby im przynieść jakiś dochód. Przy okazji pustoszą domki. Zabierają ze sobą narzędzia, kosiarki, a nawet wanny.
- Nie opłaca mi się wymieniać drzwi na nowe. Przyjdzie noc i znów ktoś mi je rozbije - żali się młody inowrocławianin, właściciel działki przy alei Niepodległości. Starszy emeryt po jednym z włamań do altany, nie wstawił nowej szyby. Okno przykrył dyktą.
- Miałem nadzieję, że gdy znów odwiedzą mnie złodzieje, wejdą właśnie przez to okno. A oni zbili mi kolejne - opowiada i wskazuje straty. Złodzieje zniszczyli mu radio i zerwali przewody elektryczne.
- Gorącej kawy na działce już się nie napiję - wyznaje ze smutkiem.
Nie wierzą w sprawiedliwość
W pomoc policji i sądu już nie wierzą.
- Przed laty zgłosiłam kradzież. Policja złapała złodzieja. Dostał wyrok... w zawieszeniu. Chodził i śmiał się, że i tak nikt mu nic nie zrobi - opowiada jedna z działkowiczek.
Inna zapytała raz policjanta: - A może na noc moje ogrodzenie będę podłączała do prądu? Jak złodziej będzie próbował się do mnie dostać, to chociaż dostanie nauczkę - wspomina. Policjant jej to odradził. Uprzedził, że jak złodziejowi stanie się krzywda, to ona może mieć kłopoty z prawem.
Kilka osób zdradziło nam, że zgłaszali kradzieże i dewastacje na policję. - Policjant zachęcał mnie, bym oficjalnie sprawy nie zgłaszał. Tłumaczył, że to niska szkodliwość czynu, że trudno złapać złodzieja, że będę co dwa tygodnie wzywany na komendę - opowiada jeden z działkowców. Więc zrezygnował.
Dzwońmy na policję
Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji, z powodu braku szczegółów nie potrafi odnieść się do wszystkich zarzutów naszych rozmówców. Zachęca, by mimo swoich negatywnych doświadczeń, zgłaszali wszelkie przypadki kradzieży i dewastacji.
- Dzięki takim głosom możemy odpowiednie organizować służbę i szukać skutecznych rozwiązań na walkę z wandalami i złodziejami. To jest podstawa do walki z przestępcami - mówi.
Tłumaczy, że policja prowadzi działania profilaktyczne: spotyka się z działkowcami, przeprowadza patrole na działkach, zachęca do bacznego rozglądania się w poszukiwaniu obcych i dziwnie zachowujących się ludzi.
Pani rzecznik zachęca mieszkańców do współpracy. Podaje przykłady patroli obywatelskich, które powstają w Polsce. Dzięki nim złodziejom i wandalom "pracuje się" znacznie gorzej.