Alexander Haig był Sekretarzem Stanu w administracji Ronalda Reagana, a wcześniej - jednym z głównych doradców prezydentów Richarda Nixona i Geralda Forda. Po wybuchu afery Watergate przygotowywał obronę Nixona przed procedurą impeachmentu, do którego jednak nie doszło. Nixon sam zrezygnował ze stanowiska głowy państwa.
Haig sam próbował swoich sił w walce o prezydenturę. Nie udało mu się jednak uzyskać nominacji Partii Republikańskiej w 1988 roku. Wówczas kandydatem tego ugrupowania został późniejszy prezydent USA - George Bush.
Z Haigiem łączy się też polski wątek - wprowadzenia stanu wojennego w naszym kraju w w grudniu 1981 roku. Po latach ten polityk przyznał, że ekipa Reagana nie przewidziała, że interwencja przybierze taki charakter, zupełnie odmienny od sowieckiego modelu postępowania w Czechosłowacji i na Węgrzech. CIA mogła przewidzieć tego rodzaju rozwój wypadków po zapoznaniu się z materiałami przysyłanymi przez pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, ale - zdaniem Haiga - raporty te nie trafiały na odpowiednie biurka z powodu organizacyjnego chaosu.
