Na wieść o zgonie Arafata władze palestyńskie ogłosiły w czwartek rano 40-dniową żałobę. Uroczystości żałobne odbędą się w piątek rano w meczecie w pobliżu lotniska międzynarodowego w Kairze, skąd ciało Arafata zostanie przewiezione śmigłowcem do Ramalli na Zachodnim Brzegu i złożone w mauzoleum na terenie jego kwatery Mukata. Arafat spędził tam ostatnie dwa i pół roku życia praktycznie w areszcie domowym, oblegany przez izraelskie wojsko.
W obawie przed palestyńskimi zamachami po śmierci Arafata armia izraelska wprowadziła całkowitą blokadę Zachodniego Brzegu. Palestyńczycy mają całkowity zakaz wstępu na terytoria Izraela.
Skrajne islamskie ugrupowanie Hamas po śmierci palestyńskiego przywódcy zapowiedziało wzmożenie ataków na Izrael i gotowość kontynuowania świętej wojny. Oskarżyło także Izrael o otrucie Arafata.
W czwartek przed południem przewodniczący palestyńskiego parlamentu Rawhi Fattuh został zaprzysiężony na przewodniczącego Autonomii Palestyńskiej. Będzie pełnił tę funkcję przez 60 dni, do czasu wyborów nowego przywódcy Autonomii.
Po śmierci Arafata zarówno Palestyńczycy, jak i Izrael wyrazili wolę negocjacji. Premier Izraela Ariel Szaron uważa, że śmierć przywódcy palestyńskiego może być "zwrotnym punktem" w procesie pokojowym, o ile następcy Arafata skończą z przemocą i wydadzą wojnę terrorowi. Z kolei palestyński minister spraw zagranicznych Nabil Szaath zaapelował o powrót do planu pokojowego pod nazwą "mapy drogowej". Zaapelował do USA, ONZ i państw europejskich o pomoc w zorganizowaniu spotkania, które doprowadzi do wznowienia palestyńsko-izraelskich negocjacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
