Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany w Polonii Bydgoszcz. Grupa przejmie władzę?

(maz)
Na szybkie decyzje w sprawie Polonii liczą zawodnicy (na zdjęciu Robert Kościecha), zakontraktowani na ten sezon.
Na szybkie decyzje w sprawie Polonii liczą zawodnicy (na zdjęciu Robert Kościecha), zakontraktowani na ten sezon. Fot. Andrzej Muszyński
Kolejne tąpnięcie w Polonii oznacza rewolucję. Jest szansa, że klub trafi w prywatne ręce. Wszystko powinno rozstrzygnąć się bardzo szybko.

Fatalna sytuacja finansowa bydgoskiego klubu doprowadziła do zmian. Po rozmowach prezydenta Rafała Bruskiego z prezesem Bydgoskiego Towarzystwa Żużlowego Markiem Bąkowskim zapadła decyzja, że to BTŻ będzie prowadził ligową drużynę. Ma również wziąć odpowiedzialność za losy bydgoskiego żużla. Jednocześnie Rafał Bruski zlecił ponowną wycenę akcji żużlowej spółki, a miasto jest zdeterminowane, by sprzedać swoje udziały (ma ich 98 procent).

Poszukiwaniem chętnych na przejęcie udziałów ma zająć się BTŻ. Z naszych informacji wynika, że jest w Bydgoszczy grupa zainteresowana zakupem akcji. Rozmowy trwają, ale sytuacja wciąż jest niepewna. Przypomnijmy, że ofertę sprzedaży akcji ratusz już raz przedstawił (w 2014 roku), ale zakończyła się niepowodzeniem. Sytuacja powinna się rozstrzygnąć w najbliższych dniach. Pośpiech jest wskazany, bo za nieco ponad miesiąc rozpoczyna się ligowy sezon.

Co odpowie PZM?

Licencję warunkową na start w Polskiej Lidze Żużlowej (I liga) ma spółka. Gdyby doszło do przejęcia udziałów, nie byłoby większych przeszkód, by zgodę na start utrzymać (do rozstrzygnięcia zostałyby oczywiście kwestie finansowe).
Póki co, takie rozwiązanie jest mocno niepewne, więc rozpatrywane są również inne warianty. W poniedziałek BTŻ wysłał do Polskiego Związku Motorowego zapytanie; jakie warunki musi spełnić, by wystartować w lidze.

Tu kluczowa może być kwestia zadłużenia, jakie ciąży na Polonii. Do spłacenia jest kredyt (2,4 mln zł), są też zobowiązania wobec zawodników, PZM, FIM oraz BSI (właściciel praw do Grand Prix i Drużynowego Pucharu Świata) - w sumie około miliona złotych. Prezydent Bruski przekonywał co prawda, że BTŻ nie jest obciążony długami spółki, ale prawda jest inna. Jeśli stowarzyszenie ma zająć w lidze miejsce spółki, musi uregulować jej długi. Tak jest również w przypadku wariantu startu od II ligi. PZM swoje stanowisko w podobnej sprawie pokazał to na przykładzie klubów z Częstochowy i Gdańska, które nie dostały zgody na start. Trudno przypuszczać, że dla Bydgoszczy związek zrobi wyjątek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska