W takiej sytuacji osoba siedząca za kółkiem traci prawo jazdy na trzy miesiące. Jeżeli, pomimo zatrzymania prawa jazdy, kierowca zostanie przyłapany na prowadzeniu samochodu, ten okres zostaje przedłużony do 6 miesięcy. Gdy taka osoba znów zostanie przyłapana podczas jazdy samochodem, to starosta wydaje decyzję o cofnięciu uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Stróże prawa zauważają, że bardziej restrykcyjne przepisy wpłynęły na zachowanie kierowców - ci częściej niż poprzednio zdejmują nogę z gazu. Obawiają się tego, że jeśli zostaną zatrzymani przez funkcjonariuszy, to mogą stracić prawo jazdy, dla wielu osób niezbędne do wykonywania pracy zawodowej.
Co ciekawe, wśród głównych grzechów polskich kierowców zaraz obok nadmiernej prędkości, mamy do czynienia z nieprawidłowym wykonywaniem manewrów. - Dochodzi do nieprawidłowej zmiany pasa ruchu czy też kierunku jazdy albo wyprzedzania w miejscu, gdzie jest to zabronione - podkreśla podinsp. Włodzimierz Mogiła z „drogówki”.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Na liście częstych błędów mamy także niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej oraz do zasady jazdy blisko prawej krawędzi jezdni.
Do kolizji przyczynia się niedostosowanie prędkości pojazdu do warunków panujących na drodze oraz niezachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami.
Ekspert wskazuje także, że kierowcy nie stosują się do znaków drogowych, najczęściej „stopu” i nakazującego ustąpić pierwszeństwa przejazdu. - Są osoby, które zamiast zatrzymać się przed „stopem”, po prostu zmniejszają nieco prędkość i przejeżdżają - mówi Szywacz.
Piesi również muszą mieć świadomość, że samochód, a szczególnie ciężarówka i autobus, nie zatrzymają się przed przejściem w ułamku sekundy. Zdolność do szybkiego zatrzymania maleje w trudnych warunkach atmosferycznych, gdy nawierzchnia jezdni jest śliska. Piesi powinni też zadbać o to, aby byli widoczni.
Pogoda na dzień (2.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news