Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmienia się Bydgoszcz i my

(ast)
Czesława Rusinowicz w 2009 roku....
Czesława Rusinowicz w 2009 roku.... Fot. Jarosław Pruss
- To ja jestem na tym zdjęciu - mówi nam uradowana Czytelniczka. W 1973 roku Jerzy Riegel zrobił jej zdjęcie na Bartodziejach.
Czesława Rusinowicz w 1973 roku
Czesława Rusinowicz w 1973 roku Fot. Jerzy Riegel

Czesława Rusinowicz w 1973 roku
(fot. Fot. Jerzy Riegel)

Fotografię kobiety stojącej z dwójką dzieci na tle "mrówkowca" na Bartodziejach pokazaliśmy w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Opisywaliśmy wtedy pracę jednego z bardziej znanych w naszym mieście fotografików Jerzego Riegla. Z wykształcenia poligraf, fotografowaniem Bydgoszczy zajął się w latach sześćdziesiątych.

Jerzy Riegel przez 16 lat fotografował Bartodzieje. - Dokumentowałem na zdjęciach, jak powstaje osiedle, budują się bloki - opowiadał.
Riegel zaczął robić zdjęcia na Bartodziejach w 1972 roku, zakończył w 1988 roku. Na jego fotografiach widać między innymi, jak powstaje popularny "Balaton". Podczas jednej ze swoich podróży z aparatem zrobił między innymi zdjęcie młodej kobiety, która spaceruje po osiedlu z dwójką dzieci. - Ta kobieta na fotografii to ja - mówi nam Czesława Rusinowicz, która zadzwoniła do redakcji. - Mąż czytał "Pomorską" i to właśnie on mnie rozpoznał na zdjęciu - dodaje szczęśliwa.
Nasza Czytelniczka mówi, że zdjęcie zrobiono w 1973 roku. - Sądząc po mojej sukience, musiało to być lato - opowiada. - Dziewczynka w wózku to moja córka Jolanta, która urodziła się w kwietniu 1972 roku. Stojący obok chłopiec to mój syn Tomasz, który wtedy miał 6 lat. Bardzo interesowały go koparki i podobny sprzęt. Pewnie zatrzymał mnie wtedy, żeby właśnie poobserwować jakąś budowę.

Państwo Rusinowicz w kwietniu 1973 roku dostali mieszkanie w "mrówkowcu" przy ulicy Curie-Skłodowskiej. - Nie pamiętam, jak zrobiono mi to zdjęcie - wyjaśnia. - Nie przypominam sobie nawet tej sukienki, w której jestem. Na pewno jednak nie poszliśmy na zakupy, bo mam przy sobie koszyk, który raczej zabierałam na spacery - dodaje.
Czesława Rusinowicz zadzwoniła do autora zdjęcia. - Pan Jerzy Riegel był bardzo wzruszony i obiecał, że wyśle mi zdjęcie na pamiątkę - opowiada.
A ponad 36 lat później nasza Czytelniczka zgodziła się sfotografować dokładnie w tym samym miejscu, gdzie w 1973 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska