Około godziny 14 powiadomiono świecką policję, że na polu, nie opodal boiska, leży prawdopodobnie martwa kobieta. Okazało się, że 32-letnia mieszkanka Morska faktycznie nie żyła.
- Na razie nie wiadomo co było przyczyną śmierci, wykaże to sekcja zwłok - mówi Marek Rydzewski, rzecznik świeckiej policji. - Wstępnie wykluczyliśmy jednak udział osób trzecich. Na ciele nie znaleziono żadnych śladów przemocy, mogących sugerować, że było to zabójstwo. Wiemy natomiast, że kobieta miała problem z alkoholem i być może on przyczynił się do jej śmierci.