https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Znaleźli go martwego pod blokiem w Świeciu. Zanim umarł, został pobity

Agnieszka Romanowicz
fot. sxc.hu
W sprawie zgonu mężczyzny znalezionego pod blokiem 69B przy ul. Wojska Polskiego w Świeciu zatrzymano dwóch podejrzanych.

Dramatycznego odkrycia dokonał jeden z sąsiadów 47-latka, wychowującego samotnie trzech synów, najmłodszy nie jest jeszcze pełnoletni.

Przypomnijmy. O godz. 3.10 w nocy z piątku na sobotę powiadomił on policję, że na trawniku przy bloku 69B leży nieprzytomny człowiek. Na miejsce wezwano pogotowie, lekarz stwierdził, ze mężczyzna nie żyje.
Już ze wstępnych oględzin prokuratora wynikało, że udział w tej śmierci mogą mieć osoby trzecie. Potwierdza to kierunek śledztwa. - Pobicie ze skutkiem śmiertelnym - informuje Jolanta Cieślewicz, prokurator rejonowy w Świeciu.

Zarówno policja, jak i prokuratura nabrały w tej sprawie wody w usta. Nieoficjalnie wiadomo, że funkcjonariusze zatrzymali dwóch podejrzanych, mogących mieć związek ze śmiercią 47-latka. Nie chcą jednak zdradzić, czy byli to jego znajomi. - Dla dobra śledztwa - tłumaczy Marek Rydzewski, rzecznik prasowy policji w Świeciu. Ujawnia jedynie, że policjanci byli częstymi gośćmi w mieszkaniu denata. - Wzywano nas do interwencji - wyjaśnia Rydzewski.

Teraz wszyscy boją się masakry

Tymczasem na temat okoliczności zgonu 47-latka narosło mnóstwo plotek. - Że pan T. miał podcięte gardło, a nawet, że zbrodniarz odciął mu całą głowę - donosi przerażona sąsiadka. - O niczym innym się u nas nie mówi. Teraz wszyscy żyją w panice, że padną ofiarą jakiejś bestii, która żeruje w pobliżu.
Bo w opinii sąsiadów zmarły nie mógł mieć równie bezwzględnych znajomych w swoim towarzystwie. - Owszem, lubił sobie wypić. Ale wszyscy mu wybaczali, bo przecież chłop stracił żonę, miał na głowie rodzinę. Poza tym, był zawsze grzeczny do sąsiadów, cichutki - zapewniają mieszkańcy tej klatki schodowej, w której mieszkał 47-latek.

Policja informuje, że ciało denata nie było zmasakrowane. - Te plotki dotarły też do nas. Żadna z nich nie jest prawdą - podkreśla Rydzewski.
Wyniki sekcji zwłok będą znane jutro rano.
Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sąsiad
Jaki on "cichy" skoro "liczne interwencje". Jak można wybaczać mu chlanie i terroryzowanie rodziny za to, że żona mu zmarła. A jak myślicie dlaczego ona nie żyje? Właśnie zagadka została rozwiązana: kto mieczem wojuje od miecza ginie. Diabeł zgubił go w galopie. Świecie wolne od Bestii, tylko tych kobiet (wyzwolicielek) żal.
s
sąsiad
jutro pogrzeb...
a
ala
Ty weź napisz co wiesz. Bo pewnie wiesz cholenie dużo skoro tak się wymądrzasz. Popisz się chłoptasku.
d
dżony
nie na trawniku, a pod blokiem, nie sasiad a przypadkowi przechodnie. bzdury pisza na pomorskiej
a
asdas
bzdury wyssane z palca
b
bożenka
strach coś napisać bo może bestia czai się gdzieś na dole. Coś puka może to bestia
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska