Znani bydgoszczanie wspominają swoją pierwszą miłość ze szkolnych lat [zdjęcia]
Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, pytany o jedną ze swoich pierwszych „miłości” ze szkolnych lat odpowiada:
- Przychodzi mi do głowy dziewczyna o imieniu Sandra, która przyjechała na wymianę harcerską z Niemiec (NRD) do Pólka nad Zalewem Koronowskim. Nasz krótki „związek” był o tyle ciekawy, że ja nie znałem języka niemieckiego, a Sandra - polskiego. Siedząc przy ognisku głównie milczeliśmy i trzymaliśmy się za ręce, a podczas harcerskich nocnych gier terenowych staraliśmy się za wszelką cenę odłączyć od grupy. Od tego czasu, gdy spoglądam w letnie gwieździste niebo, przypominają mi się te pierwsze mocniejsze uderzenia serca… Co do samych walentynek, to rzeczywiście dziś nie traktuję ich jako szczególnie wyjątkowy dzień. Jednak „coś” w tym święcie jest - staram się, więc zaskoczyć jakimś miłym, często zabawnym drobiazgiem czy choćby gestem.